Dzisiaj przedstawię Wam fotorelację ze Ślężańskiego Parku Krajobrazowego - usytuowanego ok. 30 km od Wrocławia. Na Ślężę (należącą do Korony Gór Polskich) wybrałam się z koleżanką w słoneczną sobotę. Szczególnie jesienią uwielbiam wspinać się po górach, bo zachwycają wspaniałymi, ciepłymi barwami.
Idąc lasem podziwiałyśmy piękne, kolorowe liście...
Po drodze mijałyśmy wiele tablic informujących o mieszkańcach gór i ich środowisku.
Na szczyt (718 m.n.p.m) dotarłyśmy po niecałej godzinie od opuszczenia parkingu, który był tak zakorkowany, że nie było gdzie postawić samochodu.
Warto dodać, że Ślęża nie należy do gór najwyższych, lecz znana jest ze swojej tajemniczej historii. Tuż przed okresem chrystianizacji w Polsce, Masyw Ślęży traktowany był przez miejscowe plemiona jako święty. Tubylcy wiedzieli o specjalnej magii góry, więc praktykowali na jej wierzchołku pogańskie obrzędy religijne. Oddawali pokłony: bóstwu słonecznemu, źródłom, drzewom, zjawiskom atmosferycznym
(wiatry, deszcze, burze) oraz ciałom niebieskim (gwiazdy, księżyc).
Tablica - Miejsce kultu w starożytności:
Najlepiej zachowaną starożytną rzeźbą kultową jest Miś Ślężański. Posąg powstał najprawdopodobniej w okresie: 700 - 400 lat p.n.e. Jest misternym dziełem kultury łużyckiej. Niestety, pomnik w średniowieczu uległ niewielkiemu zniszczeniu... poprzez nowy zwyczaj chrześcijan - obrzucanie pogańskich figurek kamieniami w celu odpędzenia szatana i pozbycia się grzechu.
Niewiele wiadomo o powstaniu kościoła - znajdującego się na szczycie góry. Przypuszczalnie został on wybudowany w XII w. Podobno pod jego ruinami podczas II w. ś. ukryto wiele skarbów, jednak nikt nie może dostać się do podziemnych komnat i przerażających korytarzy, bowiem według legendy wstępu do lochów pilnują dwa niedźwiedzie.
Śląski Olimp będący kiedyś siedzibą bogów: słońca i księżyca osnuty jest mrocznymi sekretami. W wielu opowiadaniach istnieje zapis o tajemniczych pielgrzymach, którzy wchodzili na górę nocą, oczyszczając swoje ciała w pobliskich źródłach. Następnie, (w blasku pochodni) docierali na wierzchołek czczonej góry i w kamiennym okręgu - mającym bioenergetyczne właściwości, rozpoczynali pogańskie obrzędy.
Żałuję, że wieża widokowa jest w rozsypce, mam nadzieję, że prędko ją wyremontują. Piękne widoki zasłaniały niestety bujnie rozrośnięte krzaki...
Po zasłużonym odpoczynku, ostatni raz spojrzałyśmy na magiczny szczyt Ślęży i pomaszerowałyśmy w kierunku Przełęczy Tąpadła.
Polecam wędrówki jesiennym lasem :) Dla takich cudownych miejsc w Polsce warto żyć!
piękne jesienne widoczki ;)
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie :) Lubię jesień w górach... ;)
OdpowiedzUsuńAle pięknie. Z chęcią wybrałabym się tam, aby podziwiać na żywo te widoki.
OdpowiedzUsuńAle cudne zdjęcia! Nigdy tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie!
OdpowiedzUsuńBLOG | FACEBOOK | INSTAGRAM
Szkoda, że mam do Wrocławia i okolic tak daleko, bo chętnie odwiedziłabym Ślężę.
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia, aż mi się samej zamarzyła taka wycieczka.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała uwielbiałam bajkę o Misiu ze Ślęży :D
OdpowiedzUsuńW tym roku się wybierałam i wybierałam w góry i ciągle coś innego wyskakiwało w weekendy..
Mam bliziutko do Ślęży, miałam się tam wybrać po wyprawie do Zakopanego ale nie wyszło. Może za 2 tygodnie, przy dobrej pogodzie coś wymyślę.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;). Też bym się chciała w jakieś ładne, nowe miejsce wybrać :)
OdpowiedzUsuńAch ta piękna jesień :)
OdpowiedzUsuńBardzo znana kraina. Na pewno kiedyś się tam wybiorę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie widoki i spacery po lesie. Aaaale Ci zazdroszczę :D Jak moje dzieci będą troszkę większe a ja się trochę "odkuję", to mam w planach więcej wycieczek :D
OdpowiedzUsuńPięknie ukazana jesień. Aż zazdroszczę Ci podziwiania takich widoków :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Uwielbiam złotą polską jesień :)
OdpowiedzUsuńGóry są przepiękne, zwłaszcza jesienią! :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie jesiennie :) Lubię chodzić po lesie, tam taki spokój :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce i z tego co widach najlepiej wybrać się tam piękną jesienią :)
OdpowiedzUsuńLatem się tam wybrałam, ale był taki upał, że zawróciłam prawie z udarem. czeka mnie podejście nr 10:) Ale to w końcu moje okolice.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
http://lifegoodmorning.blogspot.com/2014/10/2-lata-bloga-i-woskie-rozdanie.html
Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękna złota jesień, a krajobraz bajka..
OdpowiedzUsuńNiesamowite:) U Ciebie zawsze się coś dzieje:) Ja mam las pod nosem, choć bez takich atrakcji jak na zdjęciach;)
OdpowiedzUsuńjak pięknie. lasy jesieniom mają chyba największy urok.
OdpowiedzUsuńI znów narobiłaś mi ochoty na wycieczkę...
OdpowiedzUsuńWow.. Ale ładnie ;) [ Aleja Recenzji ]
OdpowiedzUsuńMam ochotę gdzieś się wybrać :) Mam blisko do gór więc może uda mi się coś zorganizować :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :). Uwielbiam lasy jesienią.
OdpowiedzUsuńale piękne miejsce. cudowne zdjęcia, jeszcze te śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńhttp://malleadines.blogspot.com/
Świetne zdjęcia i bardzo klimatyczne miejsce. Również uwielbiam takie wędrówki. Nawet a moje zbliżające się urodziny chcieliśmy zaplanować właśnie coś w tym stylu, ale w pobliżu zwiedziliśmy już chyba wszystko co się da. :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne miejsce. Właśnie takie widoki przekonują mnie, żeby mimo wszystko lubić jesień:)
OdpowiedzUsuńAleż wiele Polska ma nam do zaoferowania. Wcześniej nawet nie słyszałam o Ślęży.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! :) Góry jesienią są niezwykle urokliwe :)
OdpowiedzUsuńJak bardzo Ci zazdroszczę!!! Też tam kiedyś pojadę!
OdpowiedzUsuń