wtorek, 25 lipca 2023

Francuskie zlecenie

Hejka!

Co dzisiaj polecam? Zapraszam do przeczytania recenzji 😊 



Tytuł: ,,Francuskie zlecenie"

Autor: Anna Szepielak

Rok wydania: 2016

Ilość stron: 368

Gatunek: powieść obyczajowa




Fabuła: 

           Ewa pracuje w firmie fotograficznej. Dziewczyna, pomimo swoich zdolności, jest niedoceniana przez szefa. Nieoczekiwanie, bohaterka otrzymuje szansę do losu i przyjmuje zlecenie we Francji. Ewa trafia do malowniczej Prowansji i fotografuje rodzinną kwiaciarnię. Życie kobiety przewraca się do góry nogami, gdy Ewa poznaje nestorkę rodu - Konstancję. Okazuje się, że dom, pod dach którego została przyjęta, ma wiele sekretów, a przeszłość przodków, ujętych na obrazach w galerii, ma niezwykle ciekawą historię. Czy główna bohaterka zaprzyjaźni się z francuską rodziną? Jakie przygody spotkają Ewę w nowym zakątku?

           Książkę przeczytałam dosyć szybko, akcja wciągnęła mnie bez reszty. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką. Już dawno nie miałam w rękach sagi rodzinnej, więc ucieszyłam się, gdy trafiłam do sekretnego świata teraźniejszości przeplatanej z historią. Podobał mi się wątek Ewy, która posiadała interesujący dar, wrażenie robiły na mnie piękne krajobrazy Francji (aż nabrałam ochoty, żeby tam pojechać). Lektura była niebanalna, ciepła, optymistyczna, fabuła przejawiała wiele pozytywnych emocji. ,,Francuskie zlecenie" to świetna propozycja dla miłośników polskich obyczajówek, nie lubiących wulgaryzmu, erotyzmu i bzdurnych opowieści. Przy tej lekkiej powieści można się super odstresować, dla mnie była idealna na plażę. Nie mogłam się doczekać finalnego ujawnienia tajemnic rodu. Książka zawiera kontynuację w kolejnym tomie, po który chętnie sięgnę. Moja ocena 6.5/10. 

piątek, 21 kwietnia 2023

Złodziejka listów

Hej!

Mam Wam do polecenia wspaniałą książkę! 💗


Tytuł: ,,Złodziejka listów"

Autor: Anna Rybakiewicz

Rok wydania: 2023

Ilość stron: 363

Gatunek: powieść historyczna, obyczajowa





Fabuła:

        Trwa II wojna światowa. Młodej Żydówce udaje się zbiec z łomżyńskiego getta do Warszawy. Astrid spotyka na swojej drodze Waltera - oficera SS. Główna bohaterka zakochuje się w nim, ale gdy Niemiec orientuje się kim jest nieznajoma, dziewczyna już wie, że grożą jej kłopoty. Żydówka umiejętnie ukrywa się w maglu, prowadzonym przez Frau Kluge, ale esesman nie ustaje w próbach jej odnalezienia. W międzyczasie, Astrid pisze do Waltera listy (które w 2014r. znajduje Zosia). Czy mężczyzna kiedykolwiek odpowiedział na korespondencję? Jakie sekrety po latach pozna Zofia?

          Fabuła powieści rozgrywa się na przestrzeni wielu lat: podczas wojny, tuż po jej zakończeniu oraz w czasach współczesnych. Historia została przedstawiona z dwóch perspektyw: Astrid oraz Zosi. Żydówka była dość lekkomyślną dziewczyną, ale na swojej drodze spotykała dobrych ludzi, którzy jej pomagali. Polka to tytułowa złodziejka listów, którą bardzo poruszyła historia z ubiegłego wieku. 

      Czytając lekturę towarzyszyło mi mnóstwo emocji - smutek, żal, wzruszenie, ale też poczucie niesprawiedliwości. Nie brakowało mi refleksji dotyczących braku sensu wojny oraz kategoryzacji ze względu na rasę. Książkowi bohaterowie nie raz popełniali błędy, mieli wiele wad, ale żyli też pod wpływem chwili, bali się śmierci i tego, że jutra może już dla nich nie być.

         Powieść przypadła mi do gustu, nie mogłam się od niej oderwać. Autorka ma lekkie pióro i świetny styl pisania, co zawsze bardzo cenię. Podobała mi się też forma promocji książki, do której dołączony był list. Polecam miłośnikom obyczajówek z lekkim romansem w czasach wojennych. Moja ocena: 8/10. 

  

Dziękuję Wydawnictwu Filia za otrzymany egzemplarz!            

niedziela, 19 lutego 2023

Siedem dni razem

Cześć!  

Wpadłam polecić Wam ładną powieść? Jaką? O tym poniżej!



Tytuł: ,,Siedem dni razem"

Autor: Francesca Hornak

Gatunek: obyczajowy

Rok wydania: 2017

Ilość stron: 383




Fabuła:

            Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Rodzina Birchów po raz pierwszy od dawna spędzi razem aż siedem dni. Olivia jest lekarzem pracującym w Afryce, leczy chorych na wirusa Haag. W związku z tym musi odbyć po powrocie przymusową kwarantannę. Rodzice dziewczyny cieszą się na myśl o wspólnych chwilach wraz z dziećmi w domowym zaciszu. Okazuje się jednak, że zarówno Emma jak i Andrew skrywają przed sobą tajemnice, natomiast ich druga córka, Phoebe egoistycznie podchodzi do życia i nie jest entuzjastycznie nastawiona do Olivii. Czy rodzina zdoła posklejać stare i świeże rany? Kim okaże się być niespodziewany gość, przerywający kwarantannę brytyjskiej rodziny?

              Po książkę sięgnęłam w okresie świątecznym, bo uznałam, że lekka i łatwa lektura poprawi mi nastrój podczas grudniowej bieganiny. Okazało się, że powieść wcale nie należała do wesołych romansów, których tak wiele ukazuje się zimową porą. Nie można powiedzieć, że przy książce się nie odstresowałam (nie trzymała mnie w napięciu czy też nie spowodowała natłoku wielu nieoczekiwanych emocji). Lektura należała do ładnych historii, po które warto sięgnąć nie tylko w grudniu. Książka obfitowała w wiele tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Bohaterowie byli wyraziści, a ich zachowania nie zawsze owocowały happy-endem. Nie brakowało smutnych scen, zmuszających do refleksji. ,,Siedem dni razem" charakteryzowało się wspaniałym morałem, nawiązującym do tego, że rodzina jest bardzo ważna, a rozerwane więzi warto poddać naprawie. Lektura nada się w sam raz dla fanów nie lubiących słodkich, ociekających lukrem powieści. Moja ocena: 7.5/10.

czwartek, 5 stycznia 2023

Morderstwo na święta

Cześć!

Lubicie książki osadzone w świątecznych klimatach? Dużo ich przeczytaliście w okresie Bożego Narodzenia? 🎄✨


 

Tytuł: ,,Morderstwo na święta"

Autor: Francis Duncan 

Gatunek: kryminał

Ilość stron: 312

Rok wydania: 2018





Fabuła:

           Mordercai Tremaitne zamierza spędzić spokojne święta w rezydencji u swojego znajomego. Detektyw amator od razu, gdy tylko przybywa na miejsce zauważa panujące w domu dziwne napięcie. Odkrywa, że wszyscy goście skrywają własne tajemnice. Niestety, w Boże Narodzenia ujawniona zostaje makabryczna historia. Pod choinką - zamiast prezentów, leżą zwłoki mężczyzny w przebraniu św. Mikołaja. Czy Tremaitne rozwiąże makabryczną zagadkę i znajdzie mordercę?

           Początkowo kryminał trochę mi się dłużył i momentami mnie nudził, ale z każdą stroną byłam nim coraz bardziej zaciekawiona. Duncan napisał książkę w 1949r. Czytając powieść, czułam klimat brytyjskiej, mrocznej prowincji. Akcja toczyła się niespiesznie. Zaobserwowałam podobieństwo do książek Agathy Christie. Detektyw amator dążył do rozwiązania zagadkowej zbrodni poprzez psychologiczne rozgryzienie tożsamości wszystkich gości spędzających święta u gospodarza. Okazało się, że dobrze typowałam mordercę, ale jednak stawiałam na inne motywy zabójstwa. Polecam lekturę, nie tylko w okresie zimowym 😉 Wielbicielom angielskiej literatury na pewno się spodoba! Moja ocena: 7/10.