Hej!
Dzisiaj chętnie przedstawię Wam moją relację z wycieczki do Solca Kujawskiego. Byłam tam pewną jesienią wraz z
Martyną i
Pauliną. Bardzo się cieszę, że
dziewczęta wpadły na pomysł tak wspaniałej wyprawy, bo nigdy nie pomyślałabym, że Solec Kujawski może być niezwykle klimatycznym miejscem, które koniecznie warto zwiedzić :) W niedzielę wyruszyłyśmy do wybranego miasteczka pociągiem z Torunia.
Solec Kujawski usytuowany jest w Kotlinie Toruńskiej - na dnie wielkiej rzeki polodowcowej. Stopniowe ocieplanie klimatu przyczyniło się do napływu (na te tereny) zwierząt np. mamutów, nosorożców włochatych, a potem człowieka. W 2008 r. miasto stało się ogromną atrakcją dla okolic poprzez otwarcie JuraParku. Bilet wstępu dla osoby dorosłej kosztował 28 zł.
Park zwiedzałyśmy ponad 2 h. Duże rodziny nie muszą się jednak martwić o cierpliwość swoich małych pociech, gdyż tuż przy wejściu można wypożyczyć dino wózek (do którego sama chętnie na chwilę wskoczyłam haha).
Moja ciekawość zaprowadziła mnie do placu zabaw. Nie tylko dzieci mogą się przecież świetnie bawić :D
Wraz z Martyną i Pauliną korzystałam z różnych dino sprzętów. Na szczęście byłyśmy jednymi z pierwszych gości, więc mogłyśmy szaleć do woli np. wchodząc do paszczy gada :D
Chętnie wybrałyśmy się do Muzeum Ziemi, gdzie ujrzałyśmy m.in. zrekonstruowanego mamuta...
czy szkielet dinozaura!
Z uwagą zapoznawałyśmy się także z informacjami o prehistorii i oglądałyśmy skamieniałości.
Bez wahania zapisałyśmy się na 8 minutowy film o powstaniu wszechświata. Seans włączony był w cenę biletu, a ja w kinie 5D byłam już dawno, więc z niecierpliwieniem czekałam na produkcję przy wizualizacjach dźwiękowych, ruchowych, dotykowych i zapachowych. Jest to świetne doświadczenie, więc jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji być w kinie 5D - to polecam chociaż raz zobaczyć film w technologii 3D z efektami specjalnymi - pobudzającymi zmysły.
Ziemia powstała ok. 4,6 mld lat temu. Warunki panujące na naszej planecie początkowo nie sprzyjały powstawaniu życia (wybuchały wulkany, błyskały pioruny, padały ulewne gorące deszcze). Klimat ziemski zaczął się jednak ochładzać, 3 mld lat wstecz pojawiło się w oceanach mikroskopijne życie. Sylur charakteryzował się pierwszymi roślinami, w dewonie narodziły się płazy, a karbon to okres gadów i ich ewolucji. Perm przyczynił się do powstania gadów przypominających ssaki, trias to początek ery dinozaurów.
W jurze dinozaury szczyciły się już sporą dominacją lecz pojawiły się na lądach także owady.
Kreda to czas kulminacji epoki dinozaurów, ale też mnogość gadów latających i morskich.
W kenozoiku powstały nowe życia: ptaki, ssaki i praludzie.
Warto zapamiętać, że w triasie wszystkie kontynenty tworzyły jeden prakontynent (Pangea), który w jurze zaczął się rozpadać. Okres kredy zapoczątkował dzisiejszy świat. Największymi zwierzętami lądowymi w dziejach ziemi były oczywiście dinozaury!
Dinusie wywodziły się z dwóch grup: gadziomiedniczych i ptasiomiedniczych.
Można je jeszcze podzielić na roślino i mięsożerne.
Park dinozaurów to świetnie zagospodarowane miejsce - raj dla dzieci i dorosłych. Terytorium rozparcelowano na poszczególne, prehistoryczne okresy i każde zwierzę stosownie podpisano. Wszystkie gatunki opatrzono ważnymi informacjami i zdjęciami. Większość dinusiów została ogrodzona, jednak niektóre postaci miały tablice z napisami: ,,Zrób sobie ze mną zdjęcie" i każdy mógł do nich podejść.
Mniejszy Park Owadów także bardzo mi się podobał. Nie ma to jak zobaczyć ogromną mrówkę :D
Solec Kujawski ma do zaoferowania dużo więcej niż JuraPark. Maszerując ulicami miasta znalazłyśmy kilka interesujących obiektów. Obok urzędu miasta i gminy usytuowano pamiątkowy kamień ku czci ludzi ,,Solidarności", natomiast do gustu przypadł mi szczególnie pomnik poświęcony Bohaterom Walki i Zwycięstwa.
Najważniejszym zabytkiem Solca Kujawskiego jest kościół pw. Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, który został wybudowany w 1912 r.
Tuż przy nim ustawiono dwa pomniki m.in. kardynała Wyszyńskiego.
Oczywiście musiałam przystanąć na chwilę przy krasnalach strażakach. Okazało się, że nieopodal znajduje się Muzem Ochotniczych Straży Pożarnych. Szkoda, że było akurat zamknięte, ale na pewno zajrzę tam, gdy jeszcze kiedyś pojawię się w Solcu Kujawskim!
W 2009 r. otworzono Muzeum Solca im. księcia Przemysła na ul. Toruńskiej 8. Villa Anna została wybudowana w 1911 r. przez solecką firmę Roberta Schillera dla przemysłowca Johanna Reinholtza, który nazwał budynek na cześć swojej żony. Do 1944 r. willa pełniła funkcje mieszkalne, a potem stała się siedzibą NKWD. W latach 50 swoje biuro miały tutaj władze PZPR. Później budynek służył jako ośrodek zdrowia, następnie przekształcono go na pogotowie ratunkowe, które mieściło się tam do 2009 r.
Wystawa stała pt: ,,Dzieje Solca Kujawskiego i okolic" jest naprawdę
niesamowita. Za wstęp do muzeum nie zapłaciłyśmy nic, a pan historyk,
który nas oprowadzał, podzielił się z nami ogromną wiedzą. Spędziłyśmy w
muzeum ponad godzinkę, na pewno słuchałybyśmy naszego przewodnika
dłużej, gdyby nie fakt, że śpieszyłyśmy się na pociąg powrotny.
Od 1138 r. Polska podzielona była na dzielnice. W XIII w. proces ten ciągle się pogłębiał. W latach 1230-31 z dzielnicy mazowieckiej
wyodrębniono Kujawy ze stolicą w
Inowrocławiu.
Za panowania księcia Kazimierza Kujawskiego pojawiła się w 1263 r.
pierwsza pisemna wzmianka o Solcu jako o porcie wiślanym szykanowanym
przez Krzyżaków. W 1325 r. wnuk Kazimierza - książę Przemysł nadał
osadzie Solec prawa miejskie. W ok. 1327 r. z powodu realnego zagrożenia
ze strony Zakonu Krzyżackiego, król Władysław Łokietek przejął kujawską
dzielnicę księcia Przemysła i podarował mu w zamian księstwo sieradzkie. Solec
z miasta książęcego stał się zatem miastem królewskim!
Istnieją dwie hipotezy na temat pochodzenia nazwy miasteczka. Pierwsza
(tradycyjna) wywodzi się się od ,,soli" czyli Solec jako miejsce handlu
solą. Druga wiąże się ze staropolskim wyrazem ,,sół" - miejsce lub
budynek, gdzie przechowywano zboże bądź inne wartościowe towary. W 1924
r. aby odróżnić Solec od pozostałych 11 występujących w Polsce, dopisano
do niego człon ,,Kujawski".
W 1332 r. Krzyżacy (sprowadzeni do naszego kraju w 1226 r. przez Konrada
Mazowieckiego) zajęli Solec, który powrócił do Polski w 1337 r. (już za
panowania Kazimierza Wielkiego). Miasto rozwijało się jako ośrodek
handlu wiślanego z Gdańskiem. Do XV w. Solec był
jeszcze wielokrotnie atakowany przez Zakon Krzyżaków. Kolejne stulecie nazywane ,,złotym
wiekiem" to pomyślny okres dla miasta, chociaż pozostawało ono w
cieniu większej Bydgoszczy.
W XVI i XVII w. w Europie dominowały wojny religijne, w Polsce panowała względna
tolerancja. Wiele ziem na terenach zalewowych leżało odłogiem. Czynniki:
religijny i gospodarczy spowodowały napływ do Polski osadników z
Holandii - byli to mennoici (radykalny odłam anabaptyzmu). Olendrzy, bo
tak ich nazywano, świetnie poradzili sobie z osuszaniem podmokłych
terenów soleckich. Chociaż mieli własną kulturę, szanowali pracę i
płacili roczny czynsz właścicielom hektarów.
Kolejne stulecia to lata nieszczęść dla miasta. Najpierw Solec okupowali Szwedzi, którzy zajęli znaczną część Królestwa Polskiego. Później, w czasie wojny siedmioletniej w okolicach miasteczka stacjonowały wojska rosyjskie. Solec był często niszczony przez pożary i epidemie (dżumy, cholery). 1772 r. to I rozbiór Polski, Prusy przejęły miasto księcia Przemyśla. Powstanie Kościuszkowskie w 1794 r. zakończone niepowodzeniem przypieczętowało III rozbiór Polski. Początek XIX w. zapoczątkował w Europie wojny napoleońskie. Francuskie wojska pokonały Prusy i zajęły Berlin. Na mocy pokoju zawartego w 1807 r. z ziem zagarniętych Polsce (poprzez rozbiór) utworzono Księstwo Warszawskie, w jego granicach zmieścił się także Solec. Niestety, już dwa lata później, Polacy musieli samodzielnie prowadzić wojnę z Austrią. Klęska napoleońskiej wyprawy na Rosję spowodowała kres istnienia Księstwa Warszawskiego, do Solca wkroczyły wojska rosyjskie.
Kongres wiedeński w 1815 r. ustalił w Europie nowy porządek. Solec
znalazł się w Księstwie Poznańskim, które przyznano Prusom. W mieście
rozwijały się profesje: szewstwo, zduństwo, krawiectwo i rzeźnictwo.
Transport do Gdańska: drewna, zboża i wyrobów garncarskich przynosił
ogromne zyski. Do Solca zaczęli przyjeżdżać Niemcy i Żydzi. Tymczasem, w
1848 r. w Europie miała miejsce Wiosna Ludów (seria zrywów
rewolucyjnych i narodowowyzwoleńczych). Na ziemiach Wielkiego Księstwa
Poznańskiego doszło do powstania narodowego, które zakończyło się
niepowodzeniem. Prusy zlikwidowały pozostałości autonomii Księstwa i
wprowadziły nazwę administracyjną: Prowincja Poznańska.
Jedną z najważniejszych postaci Solca Kujawskiego był Robert Schiller. Jego ojciec - August, przybył do miasta tuż po wielkim pożarze z 1859 r. Miasteczko właśnie odbudowywano, więc korzystając z dobrych warunków koniunkturalnych, mężczyzna założył firmę budowlaną. August poślubił Polkę - Klarę Wolską, z którą miał kilkanaścioro dzieci. Trzech synów podążyło śladami taty, ale największą karierę w branży budowlanej zdobył Robert, który nie wyjechał do Niemiec jak większość jego rodzeństwa po 1920 r., gdy Solec wrócił do granic Polski. Firma Schillerów wybudowała najważniejsze soleckie obiekty m.in. ratusz, remizę strażacką, salę posiedzeń rady miejskiej, kościół św. Stanisława oraz mnóstwo okazałych domów mieszczańskich. Robert udzielał się społecznie, był radcą soleckim aż czterokrotnie. Odziedziczona po matce znajomość j. polskiego i dobre kontakty z Polakami przed i w czasie II w.ś. sprawiły, że Schiller jako jeden z niewielu Niemców pozostał w Solcu Kujawskim po 1945 r. Zmarł w 1958 r., z małżeństwa z Franciszką Herzberg miał dwie córki (Jadwigę i Hildegardę).
Inną znaną solecką postacią był toruński kupiec: Reinhold Rygol. Otworzył on w Solcu sklep z materiałami aptecznymi i żelaznymi, a także chemikaliami oraz farbami. Dodatkowo, jako jeden z pierwszych mieszkańców posiadał aparat fotograficzny. Zmysł do interesów, sumienność i pracowitość pozwoliły odnieść ogromny Rygolowi sukces.
II połowa XIX w. to czas rozwoju i
germanizacji Solca, który znajdował się na jednym z głównych szlaków
handlowych. Kiedy w 1861 r., uruchomiono połączenie kolejowe z
Bydgoszczy do Torunia i przedłużono je do Warszawy, Solec stał się
perfekcyjnym miejscem dla inwestorów z całych Niemiec. Rozwój miasteczka
spowodował napływ Niemców szukających w Solcu dobrej pracy i lepszych
warunków do życia, Polacy pozostali w mieście mniejszością. W miasteczku
księcia Przemyśla pojawili się pierwsi przedstawiciele takich zawodów
jak lekarz czy aptekarz. Miejscowość ciągle jednak nawiedzały epidemie i
powodzie, które pochłonęły kilkaset ofiar. Podstawą uprzemysłowienia
Solca był przemysł drzewny. Po drewno do kujawskiego miasta przyjeżdżali
kupcy z każdego zakątka Niemiec, a w surowce zaopatrywali zakłady flisacy z
zaboru rosyjskiego. W ten sposób kwitło rzemiosło.
Na podstawie znalezionych pieczęci miasta z 1781 r., monachijski
artysta - malarz Otto Hupp w 1897 r. zaprojektował herb miasteczka, który
zatwierdził rząd pruski. Logo przedstawia bramę miasta składającą się z
dwóch wież połączonych murem, nad którym znajduje się wizerunek św.
Stanisława Biskupa Męczennika (patrona Polski i Solca Kujawskiego).
Do 1920 r. miejscowość bardzo szybko się rozwijała. Burmistrz - Henryk Teller powołał do życia Ochotniczą Straż Pożarną i Bractwo Strzeleckie, doprowadził do wydania pierwszej soleckiej gazety. W międzyczasie położono kanalizację, uruchomiono centralę telefoniczną, wybudowano dworzec kolejowy, budynek nadleśnictwa, rzeźnię miejską i gazownię. Świetność miasta stopniowo przygasała wraz z wybuchem I w.ś., na jej frontach zginęło ponad 200 mieszkańców Solca. Kryzys gospodarczy w Niemczech i klęska militarna doprowadziły do wybuchu rewolucji. W 1918 r. zaczęła odradzać się wolna Polska, rok później ustanowienia Traktatu Wersalskiego przyznały naszej ojczyźnie m.in. Wielkopolskę, Pomorze i część Kujaw z Solcem.
Życie kulturalne Polaków pomału odradzało się. W 1922 r., odwiedził Solec prymas Polski (Edmund Dalbor), później wizyty miasteczku złożyli prezydenci: Stanisław Wojciechowski i Ignacy Mościcki. Dwudziestolecie międzywojenne to trudny dla Polski czas, bowiem musiała zostać ona odbudowana ze zniszczeń i zniwelować różnice pomiędzy ziemiami poszczególnych zaborów. To były ciężkie lata pod względem ekonomicznym, Niemcy emigrowali, a do Solca napływali Polacy z innej części państwa. Co więcej, spadło zapotrzebowanie na soleckie drewno, bo przecież zakłady produkowały je głównie na rynek niemiecki. Problemy ze znalezieniem pracy skłaniały mieszkańców do wyjazdów np. do świetnie prosperującej Gdyni. Na szczęście, malownicze położenie nad Wisłą i rozległe lasy powodowały, że latem Solec Kujawski przekształcał się w miejscowość wypoczynkową. Organizowano obozy wojskowe, powstało sanatorium.
W miasteczku działały chóry - polskie i niemieckie. Szkolnictwo zostało spolonizowane, rozbudowano strzelnicę, hucznie świętowano 600 lecie nadania praw miejskich Solcowi Kujawskiemu. Kwitło życie towarzyskie, organizowano bale, koncerty (często o charakterze dobroczynnym). Niestety, w Europie kończył się czas pokoju. 1 września 1939 r. Niemcy bez wypowiedzenia wojny zaatakowały Polskę, chcieli zgermanizować odebrane im wcześniej ziemie. Tereny Polski wraz z Solcem zostały włączone do Rzeszy Niemieckiej. Wysiedlano Polaków pochodzących z ziem byłego zaboru rosyjskiego, na ich miejsce sprowadzano Niemców. W Solcu i okolicznych miejscowościach znajdowały się jenieckie obozy pracy, w których przetrzymywano żołnierzy angielskich, rosyjskich, francuskich i włoskich - zatrudniono ich przy budowie dróg i wałów przeciwpowodziowych.
Niemcy zaczęli zdawać sobie sprawę z tego, że wojna jest przegrana i rozpoczęli proces zacierania śladów po swoich zbrodniach. Zwłoki pomordowanych palili w lasku pomiędzy Solcem a Otorowem. Tymczasem Armia Czerwona przybyła ze swoją ofensywą. Żołnierze radzieccy wyzwolili Polskę spod okupacji niemieckiej, ale nie przynieśli Polsce oczekiwanej wolności. Nasz kraj znalazł się w strefie wpływów Związku Radzieckiego, a przynależność do organizacji niepodległościowych traktowano jak przestępstwo. Polska nie była krajem suwerennym nawet w polityce wewnętrznej, nie mogła decydować również o polityce zagranicznej. Nasilił się proces aresztowań niewinnych ludzi.
Hasło komunistyczne nawoływało do odbudowy, a następnie industrializacji kraju. Solec leży na mało urodzajnych ziemiach, więc pojawiła się przed nim szansa rozwoju. Uruchomiono dużo zakładów, co zachęciło do przyjazdu do Solca nowych mieszkańców. Spowodowało to nasilenie się pracy w branży budowniczej, bo ludzie potrzebowali domów. Ten okres przyczynił się do powstania kilku nowych szkół. PRL zmagał się jednak z nasilającymi się problemami gospodarczymi, co prowadziło do wybuchów niezadowolenia, krwawo tłumionych przez władze.
Latem 1980 r. doszło do fali strajków, które zakończyły porozumienia sierpniowe. Festiwal wolności wprowadzony przez Solidarność został przerwany przez ogłoszenie stanu wojennego. Nie mniej jednak, osłabienie ZSRR i niemożność przezwyciężenia kryzysu ekonomicznego zmusiły władze PRL-u do rozmów z opozycją. Porozumienia ,,Okrągłego Stołu" zmieniły na zawsze przebieg historii. 4 czerwca 1989 r. odbyły się wybory do sejmu i senatu, przyśpieszyły one proces zmian demokratycznych w Polsce. W związku z tym wiele soleckich zakładów upadło lub zmieniło swój charakter. Powstały nowe firmy o zupełnie nowym profilu działalności. Ciekawostką jest, że w Solcu Kujawskim mieszkała Irena Santor.
Wystawa czasowa była genialna! Chyba nigdy nie poznałam tak wielu historycznych informacji w pigułce podczas godziny. Pan kustosz opowiadał w sposób interesujący, a ponadto przy każdej tablicy znajdowały się wydrukowane karteczki ze streszczeniem danego okresu, które można było zabrać na pamiątkę. Na 12 stronach ciekawie opisano dzieje Solca Kujawskiego (a na odwrocie opisy przetłumaczono w j. angielskim). Wystawa czasowa pt.: ,,Lotnictwo polskie 1918 - 1953" z kolekcji Macieja Lewandowskiego również przypadła mi do gustu.
Chętnie obejrzałam miniatury samolotów oraz przyjrzałam się tablicom z faktami dotyczącymi lotnictwa.
Solec Kujawski to rewelacyjne miejsce na wycieczkę. Dziękuję serdecznie Martynie i Paulinie za doborowe towarzystwo. To był świetnie spędzony czas :))
Jeśli kiedyś będziecie w rejonach Solca, polecam wybrać się do klimatycznego miasteczka, bowiem zaprawdę warto!