niedziela, 25 kwietnia 2021

Opowieść podręcznej

Hej!

Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę ,,Opowieść podręcznej". Jeśli jesteście ciekawi, czy mi się spodobała, to zapraszam do mojej opinii poniżej ;)




Tytuł: ,,Opowieść podręcznej"
Autor: Margaret Atwood
Ilość stron: 368
Gatunek: Literatura piękna







Fabuła: 

        Sytuacja w USA - przerobionych w Republikę Gilead - została całkowicie zmieniona. Dotychczasowe życie społeczeństwa przekształciło się w koszmar. Kobiety podzielono na różne kategorie, główna bohaterka Freda jest Podręczną. Dziewczyny z tego sektora muszą nosić czerwony kostium z białymi skrzydłami na głowie, ich zadaniem jest rodzenie dzieci Komendantom. Czy Freda z wraz z upływem lat przystosuje się do nowych zasad i zapomni o swojej rodzinie? Jakie kary otrzymują ludzie łamiący obowiązujące w Republice Gilead prawo? Czy wizja autorki ma szansę spełnić się w Polsce?


        Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Czasami obawiam się lektur, które są mocno reklamowane, ale tym razem fabuła spodobała mi się. Początkowo ,,Opowieść Podręcznej" ciężko mi się czytało, ponieważ historia toczy się głównie wokół wewnętrznych rozważań Fredy, mało jest w niej dialogów, ale z każdą kolejną stroną powieść coraz mocniej wciągała mnie w mroczny świat Republiki Gilead. 

        Wizja przyszłości według Atwood przeraziła mnie dlatego, że wydała mi się być wyjątkowo realna. Daleko jestem od popierania którejś partii politycznej w Polsce, ponieważ żadna nie jest mi bliska, natomiast nie podoba mi się to, że w czasach epidemii nagle złamano kompromis aborcyjny. Boję się, że każde kolejne kroki rządu będą coraz bardziej niebezpieczne dla nas kobiet. Z racji tego, że jest ogromny niż demograficzny, a pieniądze rodzinne nie wpływają na więcej urodzeń dzieci, nie wiadomo co może przyjść do głowy obecnie panującym bądź przyszłym partiom. W książce zauważyć można, że ludziom zostały wyprane mózgi, a nauki głoszone przez nadrzędnych brzmią jak zasady sekty. Reżim i ortodoksja to jedyne prawo nie znoszące sprzeciwu w nowo ogłoszonym państwie. Lektura zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Oby nigdy współczesnych kobiet (nie tylko w Polsce) nie spotkało to, co bohaterkę powieści Atwood. Otwarte zakończenie także wywołuje mnóstwo refleksji. Chętnie sięgnę po drugą część ,,Testamenty". Moja ocena: 9/10.

piątek, 16 kwietnia 2021

Dylemat

Siemanko!
Zapraszam na recenzję książki, na którą miałam chrapkę już od momentu jej zapowiedzi!






Tytuł: ,,Dylemat"
Autor: B.A. Paris
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 347









Fabuła:
       Livia od ponad dwudziestu lat planuje swoją idealną imprezę urodzinową. Kobieta nigdy nie miała wesela, więc postanowiła, że 40 lat skończy w gronie całej rodziny i wszystkich przyjaciół. Nic nie może popsuć jej marzenia, dlatego z każdym dniem coraz ciężej ukrywać ciążącą jej tajemnicę.
      Tymczasem mąż Livii planuje zrobić ukochanej niespodziankę i nic nie mówi o przylocie córki na przyjęcie prosto z Hongkongu. Niestety, mężczyzna dowiaduje się o katastrofie lotniczej w Kairze, gdzie przesiadkę miała mieć Marnie. Czy dziewczyna leciała pechowym samolotem? Czy przyjęcie urodzinowe odbędzie się? Jak poradzą sobie z utrzymaniem sekretów Livia i Adam? 

        Kiedy przeczytałam ,,Za zamkniętymi drzwiami", zachwycił mnie styl pisania B.A. Paris. Uważam, że był to wybitny debiut, a thriller trafił do grona moich ulubionych książek. ,,Na skraju załamania" również przypadło mi do gustu. ,,Pozwól mi wrócić" także mi się podobało, chociaż już nie doznałam takich emocji jak przy lekturze jej poprzedniczek. Nie mogłam doczekać się spotkania z kolejnym thrillerem brytyjskiej autorki. W tym wypadku jednak się rozczarowałam.
       ,,Dylemat" był zupełnie inną książką niż poprzednie powieści B.A. Paris. Spodziewałam się trzymającego w napięciu thrillera psychologicznego, gdzie mrożąca w żyłach historia pełna zwrotów akcji nie pozwoli mi spać. Okazało się, że lektura była nudnawa, a akcja wlokła się do granic niemożliwości. Moim zdaniem nie był to żaden thriller lecz powieść obyczajowa/dramat. Marnie w moich oczach sprawiała wrażenie zimnej suki i manipulatorki krzywdzącej bliskich, więc w zasadzie nie było mi jej nawet żal. Książkę cechowała średnia jakość, nie wzbudziła we mnie większych wrażeń, więc nawet nie wiem, co miałabym więcej o niej napisać. Mam nadzieję, że następnym razem B.A. Paris wróci do dawnej formy sprzed lat i zaskoczy mnie kolejnym świetnym thrillerem. ,,Dylemat" dostaje ode mnie ocenę 6/10. 

piątek, 2 kwietnia 2021

Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów

Hejka! 

Ostatnio przeglądając mojego e-maila znalazłam propozycję recenzji książki. Zastanawiałam się, czy ją przyjąć, bo ciągle cierpię na chroniczny brak czasu, ale po krótkiej analizie, doszłam do wniosku, że angielska dynastia bardzo mnie interesuje i nie mam na jej temat zbyt szerokiej wiedzy, więc wysłałam swoje zgłoszenie. 

Poniżej moja recenzja :)



Tytuł: ,,Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata                                Windsorów"

Autor: Marek Rybarczyk

Rok wydania: 2021

Ilość stron: 334

Gatunek: Biografia 




        Lubię biografie, bo zawsze mogę dowiedzieć się z nich wielu istotnych informacji. O rodzinie Windsorów jest teraz cały czas głośno, więc książka jak najbardziej wpisała się w modny nurt. Przyznam szczerze, że pomimo że moja wiedza o brytyjskiej dynastii nie była zbyt imponująca, to Windsorowie towarzyszyli mi od dzieciństwa. Pamiętam głośną aferę związaną ze śmiercią Diany; ze wzruszeniem wspominam też czasy, gdy kupowałam magazyn Bravo i zbierałam wycinki o Britney Spears - w jednym wydaniu spodobała mi się ploteczka, gdy moją idolkę połączono z księciem Williamem (od razu zainteresował mnie ten chłopak haha). 

      Zawsze imponowała mi wiedza mojej koleżanki z pracy, która fascynuje się losami monarchii i zna wszystkie ciekawostki na temat Windsorów. Teraz już rozumiem jej zachwyt, dzięki książce otworzyły mi się oczy i gdy poznałam wewnętrzny świat znanych Anglików, zrozumiałam jak ważną pełnią oni rolę w historii.


       Lektura zawiera mnóstwo cennych informacji przede wszystkim o życiu królowej Elżbiety i księcia Filipa. Dowiedziałam się jak wyglądało dzieciństwo małej Eli oraz jak wielką fukcję w jej życiu odegrała polityka i kariera. Monarchini zakochała się w Filipie od pierwszego wejrzenia, niestety mężczyzna nie traktował jej nigdy poważnie i miał wiele romansów na boku. Nie mniej jednak książę Filip nie miał dobrych wzorców, bowiem gdy był jeszcze młodzieniaszkiem, w jego otoczeniu, faceci nigdy nie unikali zdrad. Nie ma co się zatem dziwić Filipowi i jego wyskokom, dla którego takie sytuacje były normalne. 

       W książce wiele wątków dotyczyło też księcia Karola, rodzice traktowali go ozięble i uważali za ciapę, ich faworytem był inny syn - Andrzej (znany ostatnio z innych afer). Przyszły król od początku kochał Kamilę, jednak uznano ją za ,,kobietą z przeszłością", więc nie mogła zostać jego żoną. Diana była najlepszą kandydatką dla Karola (nawet przebadano ją czy na pewno jest dziewicą). Karol, gdy brał ślub miał już ponad 30 lat i wiele kochanek (w tym jedną stałą - Kamilę), Diana była jeszcze niewinną nastolatką, którą zaczarowała bajkowa monarchia i myślała, że uda jej się zmienić męża. Niestety, małżeństwo z góry skazane było na porażkę. Gdy byłam młodsza myślałam, że za nieszczęście księżnej Diany odpowiadał jedynie Karol, dopuszczający się licznych zdrad jak jego ojciec. Po lekturze książki zrozumiałam, że wina leżała po środku. Diana cierpiała na depresję, bulimię, ale pomimo tego, że teoretycznie denerwowali ją paparazzi, uwielbiała o sobie czytać w mediach, kokietowała dziennikarzy, sama dostarczała im różnych informacji, a poza tym miała także licznych kochanków. 

       Kolejną osobą, której poświęcono w książce wiele miejsca była Meghan. Amerykanka przyniosła ostatnio dynastii spory rozgłos, kiedy namówiła Harrego na ucieczkę od rodziny. Meghan jest oceniana różnie, z jednej strony ludzie kochają ją za to, że potrafiła mieć swoje zdanie i przeciwstawić się tradycjom Windsorów, a z drugiej... ta kobieta jest aktorką, więc doskonale potrafi grać swoje emocje i działać na otoczenie według własnego uznania. Meghan porównuje się do księżnej Diany, którą ,,zabili" papparazzi i obawia się, że zbyt ostre zainteresowanie dziennikarzy jej osobą mogłoby ją wykończyć tak jak samo jak teściową. Owszem, celebrytka podobna jest do ,,królowej ludzkich serc", ale pod względem umiejętności manipulacji otoczenia oraz romansu z mediami. Meghan niby chce być zwykłą osobą, ale zależy jej na popularności i nie może żyć bez zainteresowania prasy, co jest ze sobą sprzeczne. 
          Marek Rybarczyk zastanawia się, czy kres sławy rodziny Windsorów jest już bliski. W dawnych czasach społeczeństwo nie miało bezpośredniego dostępu do mediów, więc cała Anglia pragnęła ciekawostek z życia monarchii. Dzisiaj, ze względu na powszechny dostęp do prasy, na każdym kroku można przeczytać o intymnych wydarzeniach z życia mnóstwa innych artystów bądź ludzi słynnych z bycia słynnymi z niczego (różni youtuberzy, tiktokerzy itd.). Internet jest przesycony plotkami z każdej strony, więc autor prognozuje, że Windsorowie znudzą się otoczeniu. Mam nadzieję jednak, że tak się nie stanie i doczekam czasów kiedy William zasiądzie na tronie :)
        Książka jest źródłem fascynujących informacji, dostałam ich całe mnóstwo, więc mogłabym pisać o niej godzinami... ale lepiej nie zdradzać wielu szczegółów, więc po prostu zachęcam Was do lektury, a królowej Elżbiecie życzę jeszcze wiele lat panowania w zdrowiu :) Moja ocena: 9/10.
P.S. Biografia zawiera mnóstwo wspaniałych zdjęć z życia monarchii.
P.S. 2. Ciekawe, co wy sądzicie o Windsorach i jaki jest wasz stosunek do monarchii czy samej Meghan?
P.S. 3. Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu MUZA