wtorek, 1 marca 2022

Chłopiec z lasu

Cześć!

Czas na recenzję książki będącej jedną z moich największych rozczarowań.


 

Tytuł: ,,Chłopiec z lasu"

Autor: Harlan Coben

Rok wydania: 2020

Ilość stron: 415

Gatunek: obyczajowa sensacja (na pewno nie thriller!)





Fabuła:

             Wilde ponad 30 lat temu został znaleziony jako mały chłopiec żyjący w lesie. Dziecko nie znało swojego pochodzenia, nikt nie potrafił mu pomóc, żadni dorośli nie zgłosili się jako jego rodzice. Gdy pewnego dnia ginie szkolna outsiderka, nękana przez kolegów, Wilde postanawia ją odszukać. Czy Naomi zostanie znaleziona? Jakie sekrety odkryje Wilde? 

           Po książkę sięgnęłam z powodu zachwytów nad literaturą Cobena. Nigdy jeszcze nie czytałam jego książek, więc postanowiłam, w końcu zapoznać się z twórczością znanego autora. Liczyłam na ogromny hit, okładka wyglądała zachęcająco, a ja miałam chęć na dobry thriller. ,,Chłopiec z lasu" był jednym z moich największych rozczarowań!

            Rozpoczęłam lekturę, liczyłam na wielkie wow. Czytałam i czytałam, czekałam na rozwój akcji i nic. Zero napięcia, nuda. Długie opisy niepotrzebnych rozmów i rozważań, kompletnie nic się nie działo! Cóż należę do osób, które dają szansę książkom do końca. A nóż widelec później zostanę szalenie pozytywnie zaskoczona. Tak nie było. Ziewałam, przerzucałam kolejne kartki. Jakaś akcja miała miejsce ok. 60 stron przed końcem, serio (a całość liczyła 415).

            Historia była tak bzdurna, że już dawno takiej nie czytałam. Liczyłam na to, że dowiem się, skąd Wilde wziął się w lesie i w ogóle poznam mroczne zagadki z jego przeszłości. Nie było o tym żadnej wzmianki. Fabuła dotyczyła jakiejś nieciekawej nastolatki, później jej bananowego rówieśnika. Był też wątek 60letniej prezenterki, senatora starającego się o fotel prezydencki czy niejakiego Matthew - chrześniaka Wilda. Nic ze sobą nie grało, totalny chaos i groch z kapustą. A w tle dzielny Wilde - detektyw z lasu rozwiązujący wszystkie sekrety haha. Zakończenie też nieciekawe. Poczułam ulgę, gdy przeczytałam ostatnią stronę. Serio to była lektura napisana przez cenionego Cobena? Póki co nie mam chęci na inne jego książki. Moja ocena: 3/10. 

28 komentarzy:

  1. Kiedyś bardzo lubiłam Cobena, ale dawno nie czytałam....

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę i mnie również nie przypadła ona do końca do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że Coben tym razem się nie popisał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj szkoda, że książka okazała się rozczarowaniem, ja już daaawno nie czytałam powieści Cobena, planuję do nich wrócić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, aż nie do wiary, że Coben wydał taki gniot! Przykre...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Cobena bardzo dobrze wspominam po książce "Nie mów nikomu". To była pierwsza jego książka jaką przeczytałam. Potem była trylogia "Mickey Bolitar", która pewnie by mnie zachwyciła, gdybym czytając ją miała lat kilkanaście, bo to bardziej takie thrillerki sensacyjne z amerykańskim collegem w tle. Parę lat po "nie mów nikomu", pamiętając jak owa książka mnie zaintrygowała postanowiłam się rzucić na wówczas nowość - "Już mnie nie oszukasz" i się lekko rozczarowałam. Mam w planach jeszcze kilka jego starszych tytułów i liczę na powtórkę z tego wow,, które miałam przy pierwszym spotkaniu z \cobenem, przy czym trochę obawiam się, że on z czasem stał się trochę wtórny w tych swoich powieściach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo sobie cenię Cobena, pochłaniam kolejne pozycje, choć nie wszystkie w równym stopniu mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że się zawiodłaś na tej książce. Ja na szczęście nie miałam okazji się zawieść, bo aktualnie sięgam po inne gatunki książek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam tylko starsze książki Cobena, chociaż tym razem widzę, że nie mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam kilka książek autora i nie do końca przemówił do mnie jego styl.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam trzy inne książki tego autora i mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niektóre książki tego autora są fajne, ale po tą raczej nie sięgnę 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet nie pamiętam, czy u mnie to jest czy nie. Mam stos nieprzeczytanych "cobenów"...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam kilka książek tego autora są sobą i mi się podobały. Tej nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Okładka intygująca, ale jak widać nie ocenia się książki po niej... Szkoda, że tak słabo wypadła.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamy podobne zdanie na temat tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojejuu, a opis wydawał się taki fascynujący. Już się zastanawiałam nad zagadka chłopca z lasu, a tutaj dupa.. beznadzieja

    OdpowiedzUsuń
  18. Raczej nie czytałam niczego tego autora, tego tytułu na pewno nie kojarzę i z tego co piszesz, lepiej na niego nie tracić czasu😉

    OdpowiedzUsuń
  19. Tej książki Cobena chyba jeszcze nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ok, tą książkę sobie daruję 🙃!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedy mam okazję przeczytać jakąś książkę Cobena, chętnie z niej korzystam. A później... wysyłam ją w świat :) Nie wiem czemu - wszystko mi pasuje, ale za serce nie chwyta. Tę sobie daruję, przynajmniej w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, człowiek zaloguje się z innego konta i zapomina :/ To pisałam ja, Ken.G z Kotka Książkowego :)

      Usuń
  22. Nie czytałem dawno Autora. Na razie nie planuję literackich powrotów. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam jeszcze książek autora. Kiedyś będę chciała przeczytać coś jego autorstwa 😉

    OdpowiedzUsuń
  24. Cobena bardzo lubię, bo to dla mnie niezobowiązująca rozrywka, ale ta książka mnie też nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie ta książka nie rozczarowała tak jak Ciebie, ale to dlatego, że jestem fanką pana Cobena i jego stylu, więc na jego książki patrzę z przymrużeniem oka ;). Dla mnie to była luźna, ciekawa rozrywka, choć faktycznie, czegoś mi zabrakło w tej lekturze. Wiem, że w Stanach pojawiła się już, albo wkrótce pojawi kontynuacja tej powieści, a więc zapewne tam będzie co nieco o przeszłości głównego bohatera.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja bardzo lubię Cobena i wiele jego książek przeczytałam i faktycznie ta jest najsłabsza :( ale daj mu jeszcze szansę! 😁

    OdpowiedzUsuń