Zapraszam na recenzję thrillera.
Tytuł: ,,Martwe dziewczyny"
Autor: Graeme Cameron"
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 303
Fabuła:
Alisha Green zostaje poważnie ranna podczas próby schwytania niebezpiecznego psychopaty. Po dwóch miesiącach od wypadku kobieta powraca do swojej pracy. Jest detektywem i musi dorwać seryjnego mordercę podejrzanego o zabójstwa kilku kobiet. Trupów ciągle przybywa, a śladów po podejrzanym nie ma żadnych. Czy Ali poradzi sobie ze złapaniem przestępcy?
Książka od dawna patrzyła na mnie z półki. Widziałam, że chce, abym ją przeczytała, więc w końcu nadszedł na nią czas. Niestety, lektura mocno mnie zawiodła, już dawno nie czytałam tak słabej pozycji.
Wątek ścigania psychopaty był nudny jak flaki z olejem. Nie zostałam wciągnięta w wir wydarzeń ani trochę. Nie ciekawiły mnie toczące się ślimaczo wydarzenia, non stop ziewałam. Wiele fragmentów zostało napisanych niepotrzebnie, nic nie wnosiły do powieści, inne były powielane. Myślałam, że kryminał w końcu się rozkręci, ale nie doczekałam się bardziej interesującego wątku. ,,Martwe dziewczyny" to książka niedopracowana i chaotyczna. Denerwowała mnie główna bohaterka, która uważała się za alfę i omegę i była irytująca. Nie mogłam się doczekać końca lektury. Nie polecam. Moja ocena: 3/10.
Nie słyszałam o tej książce ale z tego co piszesz to nic nie straciłam ;)
OdpowiedzUsuńMi też się nie za bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że akcja Cię nie wciągnęła. To zawsze rozczarowuje.
OdpowiedzUsuńLubię thrillery, ale skoro ten jest taki zły to sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
Szkoda, miałam wrażenie, że wypadnie dużo lepiej.
OdpowiedzUsuńW takim razie nie będę na nią marnować czasu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazała się taka słaba. Chociaż sam tytuł też nie jest porywający.
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że Cię zawiodła! Ja w takim razie odpuszczę sobie jej lekturę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzyli to tylko marnotrawstwo dobrego papieru...
OdpowiedzUsuńIntrygujące tytułu lub okładki niestety dość często są nieadekwatne do treści.. :/
OdpowiedzUsuńOj widzę, że słabo... ale już tytuł zwiastuje klęskę... niestety.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie spełniła oczekiwań :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że więcej o fabule nie napisałaś, ale skoro pozycja była słaba to szkoda tracić czas...
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale przyznam, że nie jest to porywajacy kryminał. W sumie jeden z najgorszych jakie czytałam.
OdpowiedzUsuńRecenzja nie zachęca do przeczytania :p Już wiem, żeby raczej ją omijać :D
OdpowiedzUsuńSłabiutko. Raczej odpuszczę sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńFabuła mnie zainteresowała, więc (pewnie za sto lat) sięgnę po książkę. Szkoda, że Tobie się nie spodobała, ale sama ocenię, jak mnie podejdzie.
OdpowiedzUsuńOpis fabuły ciekawy, więc szkoda, że książka okazała się słaba. :/
OdpowiedzUsuńUuu... szkoda, że tak słabo wyszła. Okładka zdecydowanie mnie przyciąga, podobnie ja tytuł.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc sam tytuł też nie jest zbyt zachęcający...
OdpowiedzUsuńTo już wiem co będę omijać szerokim łukiem
OdpowiedzUsuń