Hejka!
Nic nie poradzę, że moi ulubionym gatunkiem literackim są ostatnio kryminały, czytam ich najwięcej i dzisiaj zrecenzuję Wam niedawno odkryty tytuł. Zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami :) Obiecuję, że kolejny post nie będzie już kryminalny :D
Gatunek: Kryminał
Liczba stron: 206
Rok wydania: 2019 (pierwsze wydanie 1970)
Fabuła:
Lata 60 XX w., Jacek Badecki jedzie odpocząć (oraz także trochę popracować) do Zakopanego. Podczas podróży psuje mu się auto, mężczyzna jednak ma szczęście i spotyka na swojej drodze Roberta Helberga, który podwozi go do miasta. Badecki chcąc się zrewanżować za uprzejmość nieznajomego, zgadza się przyjąć jego niecodzienną propozycję. Podchmielony główny bohater postanawia spędzić noc z kochanką Helberga, aby uratować go przed nadciągającą żoną. Po upojnej nocy z Anitą, Badecki znajduje rano w kuchni trupa. Nie ma pojęcia, kto zamordował jego nowego kolegę i ucieka z miejsca zdarzenia. Czy mężczyzna zgłosi się na milicję? Co na zdradę Jacka powie jego małżonka Ewa? Czy zamordowany jegomość faktycznie nazywa się tak samo jak przedstawił się Badeckiemu?
Książkę kupiłam w zakopiańskiej księgarni. Lubię czytać powieści z akcją, która dzieje się w miejscu, gdzie aktualnie przebywam. ,,Zbrodnia na Cyrhli Toporowej" to cienki kryminał, który przeczytałam bardzo szybko. Powojenny klimat Zakopanego wpływał na moją wyobraźnię bardzo budująco, chciałabym kiedyś zobaczyć jak miasto prezentowało się w dawnych czasach. Dzisiejsze Krupówki trochę mnie rozczarowały, ogromny tłum i liczne stragany z pamiątkami działały na mnie odstraszająco, magiczna atmosfera, jakiej oczekiwałam rozpłynęła się nagle w powietrzu jak bańka mydlana. Autor napisał książkę przystępnym językiem, podzielił kryminał na wiele rozdziałów, akcja powieści mnie ciekawiła. Lubię lektury z dreszczykiem emocji, a tego mi w tym egzemplarzu nie zabrakło. Przyznam szczerze, że po zakończonej przygodzie z książką Zygmunta Zeydlera-Zborowskiego, moje przejazdy obok Cyrhli, nie były już takie same jak wcześniej, lecz stały się trochę bojaźliwe. Chętnie sięgnę po inne książki pisarza. Moja ocena 7/10.
Jeszcze się zastanowię, w sumie to thrillery i kryminały omijam. Dwa razy byłem w Zakopanem - 1998 rok i 2001 rok. Pozdrawia serdecznie były bibliotekarz ;-)
OdpowiedzUsuńCzasami sięgam po ten gatunek, więc ten wydaje się interesujący.
OdpowiedzUsuńJej, mam stare wydanie tej książki w serii z Jamnikiem. To były kryminały!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o książce, ale brzmi bardzo ciekawie. Przy okazji pewnie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka mnie przyciąga!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię kryminały, więc to dla mnie gatunek idealny.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej a mega chcę przeczytać ❤ czad
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, a o tym jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam ani o tej książce, ani o jej Autorze, ale jak wpadnie mi w ręce to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMocne, mój brat lubi takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńTaką krótką książkę byłabym w stanie wcisnąć w moje czytelnicze plany :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego męża :-)
OdpowiedzUsuńbrzmi dobrym klimatem:D bym czytała
OdpowiedzUsuńCudownie się zapowiada. Sama okładka wskazuje, że to powieść klimatyczna.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, ten bardzo mnie zainteresował 😊
OdpowiedzUsuńOooo coś dla mnie, u mnie też kryminały rządzą, muszę ją zapisać :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio często sięgam po kryminały, więc i ten z chęcią przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńFajną książkę zdobyłaś:) Lubię kryminały i lubię, kiedy akcja dzieje się w polskich górach.
OdpowiedzUsuńCóż za niecodzienny pomysł na rewanż bohatera :) Ciekawa jestem czy nie miałabym niedosytu przy tak krótkim kryminale, ale kto wie, może dałabym się zaskoczyć tym zakopiańskim klimatem i zagadką.
OdpowiedzUsuńCzytam mnóstwo thrillerów i kryminałów, wiele już przeżyłam z bohaterami. A mimo to ta historia mnie intryguje ^^ Muszę przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com
Lubię takie kryminalne historie i z chęcią bym się zagłębiła w tę książkę :D
OdpowiedzUsuń