niedziela, 15 marca 2015

Pierwsza na liście

Hej!
Dzisiaj zapraszam na recenzję książki popularnej polskiej pisarki.






  Tytuł: ,,Pierwsza na liście"
  Autor: Magdalena Witkiewicz
  Okładka: miękka
  Ilość stron: 349
  Rok wydania: 2015








Fabuła:
         Karola, Ina, Grażyna, Róża i Patrycja spotykają się przy ognisku aby opowiedzieć sobie historie, które splotły ich losy na zawsze. Patrycja wygrała walkę z białaczką, ale gdyby nie pomoc otaczających ją kobiet, nie pokonałaby wyroku śmierci.

         Witkiewicz w swojej najnowszej książce nawiązuje do choroby nowotworowej. Autorka zachęca ludzi do oddania szpiku kostnego, bo w ten sposób możemy uratować życie swoim bliźniakom genetycznym. Mnóstwo młodych osób musi odejść z tego świata (pozostawiając w żałobie najbliższych), bo nie doczekali się w terminie odpowiedniego dawcy lub wybawiciel w ostatniej chwili wycofał się odbierając jedyną iskierkę nadziei.
       ,,Pierwsza na liście" to zbiór przemyśleń głównych bohaterek. Kobiety wspominają pierwsze miłości. Niektóre z historii zakończyły się w sposób bajkowy, a inne niestety tragicznie. Witkiewicz opisuje pięknie pojęcie przyjaźni. Czy zdrada i odebranie narzeczonego najbliższej osobie jest do wybaczenia? Warto pamiętać, że karma zawsze wraca, kochankowie przychodzą i odchodzą; prawdziwa przyjaźń powinna być wieczna, ona potrafi przetrwać wszystkie burze.
         Autorka potwierdza, jak ważne są więzi rodzinne, to dzięki nim życie ma sens. Wszelkie kłótnie i nieporozumienia trzeba wyjaśniać od razu, bo z każdym rokiem strach i wyrzuty sumienia będą coraz silniejsze. Kolejną istotną kwestią poruszaną przez autorkę są retrospekcje z młodości. Osoby, z którymi dzieliliśmy nasze dzieciństwo i kolejne beztroskie lata szkolne zostaną w naszej pamięci na zawsze. 
          Książkę przeczytałam niezwykle szybko, zdziwiłam się nawet krótkim czasem spędzonym z powieścią. ,,Pierwszą na liście" podzielono na części, które stanowiły rozdziały opowiedziane z perspektywy każdej z głównych bohaterek. Wspaniałym pomysłem było również umieszczenie fragmentów polskich piosenek rozpoczynających osobne historie.
         Uważam, że trochę zbyt obszerną część poświęciła autorka Karoli i jej cudownej, niespodziewanej miłości, w pewnym momencie zrobiło się bardzo słodko. Witkiewicz słusznie podkreśliła, że na znalezienie odpowiedniego partnera nigdy nie jest za późno, zakochać się można zupełnie przypadkowo niezależnie od wieku. Kilka fragmentów książki mnie wzruszyło, chociaż spodziewałam się większych emocji - śledząc inne wychwalające ,,Pierwszą na liście" recenzje w blogosferze. Moja ocena to 7.5/10.

Lektura bierze udział w wyzwaniu:  POLACY NIE GĘSI III

31 komentarzy:

  1. oj bardzo mnie zaciekawiłaś lubie takie książki zapisuje ja na lisice:) Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj zakupiłam ją w Biedronce. Mam nadzieje, że nie rozczaruję się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ książka robi furorę na blogach. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że Twoje emocje nie były do końca takie, jak się spodziewałaś, ale dobrze, że ogólnie Ci się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeka na mojej półce na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te książkę mam zamiar zamówić w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam dwie książki autorki. Za to siostra wszystkie i uważa, że ta jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja również uważam że idea dawstwa szpiku jest bardzo szlachetna i zachęcam wszystkich do rejestrowania się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś... sama nie wiem... jeszcze to przemyślę :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie książki kojarzą mi się głównie z nudą. Cenię w nich to, że zawierają pewne prawdy uniwersalne, mądre przemyślenia, ale tylko dla tego względu nie mam ochoty czytać powieści.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio blogosfera szaleje na punkcie pani Witkiewicz, ja niestety jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej jej książki, ale na pewno to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka już do mnie idzie, więc nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszyscy już chyba czytali, niestety nie ja :) Czas nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam tę książkę i uważam ją za najlepszą w dorobku autorki. Przede wszystkim ma misję, a za to należy się autorce wielki plus ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje must read, koniecznie do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w planach kilka powieści tej pisarki, mam nadzieję, że będą równie dobre. Wówczas na pewno zapoznam się również z tą.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dlaczego mnie tutaj tak dawno nie było? :( Czytałam tą książkę chyba :) bo kojarzę okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam kilka recenzji tej książki i mam ją na swojej liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam i bardzo mi się podobała :)
    www.brulionspadochroniarza.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Recenzja niesamowicie zachęcająca, ale "Pierwsza na liście" pojawia się wszędzie, na blogach, w reklamach, czuję przesyt i na razie nie będę jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo dobra książka. Również pochłonęłam ją w krótkim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie zwróciłam wcześniej na tę książkę uwagi. Wygląda na to, że nie zaszkodziłoby się nią zainteresować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie czytam takich książek, bo są chyba zbyt przejmujące dla mnie - prędzej bym zobaczyła film. Ale kto wie - może kiedyś, gdzieś.. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chciałabym ją przeczytać i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu jak już po nią sięgnę. Może spodoba mi się na tyle, że nawet nie zrobi mi się zbyt słodko, kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Na tą książkę mam ochotę już od jakiegoś czasu. Na pewno w najbliższej przyszłości po nią sięgnę :))
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Jednak trzeba przyznać, że pomimo tego momentu przesłodzenia, książka naprawdę jest fantastyczna. :)

    OdpowiedzUsuń