Dzisiaj post czytelniczy :)
Tytuł: ,,Dzień, który zmienił wszystko"
Autor: Catherine Ryan Hyde
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 416
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Fabuła:
Niemal 50letni Nathaniel prowadzi monotonne życie w nieszczęśliwym małżeństwie. Pewnego dnia los mężczyzny diametralnie się odmienia. Bohater podczas porannego polowania na dzikie kaczki znajduje w lesie (porzucone przez matkę) wyziębnięte niemowlę. Nathaniel chciałby adoptować chłopca, jednak dziecko trafia do rodzinnego domu babci. Po 15 latach, starsza kobieta zdaje sobie sprawę, że nie potrafi poradzić sobie z krnąbrnym wnukiem i oddaje Nata do mężczyzny, który uratował życie chłopakowi. Dwaj imiennicy muszą nauczyć się ze sobą współpracować.
Książka jest dosyć gruba objętościowo, spodziewałam się, że będę ją czytać długo. Wzięłam lekturę do ręki i... przepadłam! Nie odłożyłam jej na półkę dopóki nie dotarłam do ostatniej strony. Pod koniec powieści rzewnie się rozpłakałam. Nie spodziewałam się, że ,,Dzień, który zmienił wszystko" tak bardzo mnie poruszy, treść skłoniła mnie do wielu refleksji, a ogrom emocji nie pozwolił mi w nocy spać.
Fabuła książki prowadzona była dwutorowo, na przemian - z perspektyw obu głównych bohaterów. Egzemplarz charakteryzował się dużym drukiem i krótkimi rozdziałami. Moim zdaniem na uwagę zasługuje również piękna okładka.
Historia napisana przez Catherine Ryan Hyde jest niezwykła. Opowieść o bezinteresownej miłości, przyjaźni, wybaczaniu, dojrzewaniu, przemijaniu i śmierci wstrząsnęła mną do głębi. Niewielu ludzi na świecie chce pomagać nie oczekując nic w zamian. Pytany ciągle o powód angażowania się w wychowanie Natana, starszy mężczyzna odpowiadał: ,,A dlaczego nie? Co niesamowitego zrobiłem poza tym w swoim życiu?"
Dzieje uratowanego chłopca śledzimy od narodzin do 39 roku życia. Czytelnik dowiaduje się jak drobne wydarzenia z dzieciństwa mogą wpłynąć na dalsze dzieje zwykłych ludzi. Natan bardzo przywiązał się do znalezionego pisklęta - babcia szybko wyrzuciła z domu ukochanego ptaka, co sprawiło, że chłopiec nie mógł kobiecie później zaufać. Nastolatek szybko zszedł na złą drogę: kradł, uciekał z domu, napadł z bronią na stację benzynową, aż w końcu trafił do więzienia. Tylko dzięki Nathanielowi, chłopak zmienił swoje postępowanie, prawdziwa miłość przyszywanego dziadka roztopiła zimne serce bohatera.
Autorka opisuje również znaczenie pasji każdego człowieka. Zdarza się, że nagłe wypadki bądź po prostu mniejszy talent nie pozwalają na kontynuowanie kariery w wymarzonym zawodzie. Zawsze jednak znajdą się rówieśnicy potrzebujący naszych profesjonalnych rad. Dobrze jest im pomóc, bo radość dawania innym czegoś, czego sami nie możemy mieć jest jeszcze ważniejszym szczęściem, zawiść i zazdrość wcale nie przyniosą ulgi.
Najistotniejszym punktem książki jest jednak śmierć. Wszyscy umrzemy, a zachowujemy się jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie na nasza kolej na przeprowadzkę do innego świata. Warto zatem nie kłócić się z najbliższymi, wyjaśnić sobie różne nieporozumienia, aby nie żałować później swoich błędów. Ponadto, zauważyć należy jak życie zatacza smutne koło. Najpierw dziadkowie, rodzice opiekują się nami - przewijają nas, karmią, myją, a kilkadziesiąt lat później opiekunowie oczekują takiej samej pomocy od ukochanych dzieci. ,,Dzień, który wszystko zmienił" to bardzo wartościowa książka, którą serdecznie polecam. Moja ocena 9/10.
Zapowiada się bardzo emocjonująca lektura. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający opis ;) Już dodałam ten tytuł do mojej listy
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Cóż za okładka. Książka też zapowiada się emocjonująco i ciekawie...
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam, choć troszkę zdenerwowałam się na babcię chłopca, która go oddała i mam nadzieję, że książka mi wszystko wyjaśni.
OdpowiedzUsuńFabularnie nie bardzo do mnie przemawia, ale cieszę się, że Ty jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Zapowiada się doskonałą lektura w moim stylu.
OdpowiedzUsuńGdyby książka wpadła w moje ręce, to na pewno bym ją przeczytała ze względu na urzekającą okładkę! Fabuła powieści zaintrygowała mnie, a z Twojej recenzji wynika, że jest ona pełna emocji i wzruszeń. Lubię takie książki i chętnie zapoznam się z jej treścią :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że książka przypadnie mi do gustu, Niewiele jest osób, które bezinteresownie pomagają.
OdpowiedzUsuń"Dzień, który zmieni wszystko" brzmi jak bardzo ciekawa obyczajówka. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńgdybym tylko miała więcej czasu...
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale cieszę się, że Ciebie tak ta lektura wciągnęła :).
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą lekturą, chętnie sięgnę po nią w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńMuszę ja koniecznie przeczytać! :) Ciekawa fabuła i okłada, która niesamowicie mi się podoba. :D
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że od dawna mam tę książkę na półce, jeśli jest tak dobra jak piszesz, koniecznie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona do tej historii, nawet bym siebie o to nie podejrzewała.
OdpowiedzUsuńHistoria wydaje się świetna. I podoba mi się okładka! Będę ja miała na uwadze!
OdpowiedzUsuńSłyszałam od wielu moli, że książka naprawdę zachwyca
OdpowiedzUsuńOd dawna interesuje mnie ta książka i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wreszcie ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńTa autorka przekonała mnie do siebie jedną powieścią i bardzo chciałabym poznać inne, tę zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńGenialna książka. Po jej przeczytaniu nabrałam apetytu na kolejne tytuły tej autorki.
OdpowiedzUsuńTo dziecko na okładce jest rozbrajające :) chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę od dawna. Po Twojej recenzji mam na nią jeszcze większy apetyt :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym tytule, ale bardzo mnie zainteresowałaś. Będę musiała poszukać tej książki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wartościowe książki. Muszę ją mieć. :)
OdpowiedzUsuńO, pierwszy raz ją widzę. Ciekawa tematyka. Może by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńinteresująca :)
OdpowiedzUsuńAleż przepiękna okładka! Oby książka wpadła w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńCenię takie przejmujące powieści, widać, że ten tytuł mocno Cię poruszył, więc może i na mnie podziała podobnie :) Swoją drogą szkoda, że w ludziach więcej jest zawiści niż bezinteresownej chęci pomocy, ale dobrze, że zdarzają się tacy, którzy potrafią podzielić się chociażby uśmiechem czy dobrym słowem - to często naprawdę wiele znaczy :).
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że jeszcze nie mam tej książki. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńUrocza okładka, niestety o książce w ogóle nie słyszałam, nigdzie mi też nie wpadła w ręce :)
OdpowiedzUsuńPięknie o tej książce napisałaś, czuję się bardzo zachęcona:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś swoją recenzją. Rozejrzę się za tą pozycją, bo lubię książki, w których jest dużo emocji, motywy życia i śmierci. Ciekawa jestem czy w mojej bibliotece już jest ta książka :)
OdpowiedzUsuńPo prostu uwielbiam takie pozycje. Zdecydowanie muszę ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, na mojej półce stoi już jedna powieść tej autorki, ale jeszcze się z nie zapoznałam :)
OdpowiedzUsuńksiążka zapowiada się ciekawie :) skuszę się na czytanie po obronie :)
OdpowiedzUsuń