środa, 23 kwietnia 2014

Wielki Gatsby

Dobry wieczór!
Z okazji kończącego się właśnie Światowego Dnia Książki, przedstawię Wam moją opinię dotyczącą przeczytanej ostatnio papierowej lektury. Od kiedy w ubiegłym roku zobaczyłam w kinie słynną produkcję ,,Wielki Gatsby", bardzo chciałam zapoznać się z powieścią Fitzgeralda, na podstawie której powstał film. Jakiś czas temu zauważyłam w Biedronce oczekującą na mnie w koszu - wymarzoną książkę w cenie promocyjnej (9,99 zł). Oczywiście zakupiłam ją i z dumą ustawiłam w domowej biblioteczce :)




    Tytuł: ,,Wielki Gatsby"
    Autor: F. Scorr Fitzgerald
    Rok wydania: 2013
    Ilość stron: 190
    Okładka: twarda










Fabuła:
     Narrator powieści - Nick Carraway opowiada smutną historię. Kiedy był 30letnim młodzieńcem mieszkał kilka miesięcy w pobliżu Nowego Jorku. Mężczyzna wynajmował dom w sąsiedztwie Jay'a Gatsby'ego, który każdego weekendu urządzał wielkie przyjęcia dla w większości obcych mu ludzi. Tytułowy bohater miał nadzieję, że pewnego dnia na jedną z imprez przybędzie jego ukochana Daisy. Niestety, kobieta kilka lat wcześniej wybrała życie u boku bogatego Toma. Gatsby chciał odzyskać miłość dawnej partnerki. Dzielnie mnożył swój majątek, aby zaimponować idealnej wybrance wiedzą i sprytem. Nie zauważył, że dla Daisy i innych jego znajomych - to nie siła uczuć była najważniejszą wartością, lecz obłuda i pieniądze. Losy głównych bohaterów wzajemnie się przecinały, a ich działania doprowadziły do niejednej tragedii. 

      Trudno uwierzyć, że powieść Fitzgeralda ma już 89 lat! Za sprawą częstych ekranizacji często jest na topie... i słusznie, bo to bardzo mądra książka. Pomimo, że ,,Wielki Gatsby" powstał wiele dekad temu, wcale nie zmieniła się zasada, że to pieniądz rządzi światem i miłość można kupić choćby za sprawą kilku diamentów. Otaczający nas ludzie dzielą się na tych, którzy próbują żyć w zgodzie z własnym sumieniem oraz innych: mających w miejscu serca wielką pustkę - będącą wyznacznikiem do podejmowania diabelskich decyzji. Warto dodać, że nawet starając się być dobrym człowiekiem, można się bardzo rozczarować postawą przyjaciół, bowiem po śmierci bliskiego znajomego - często zdarzy się tak, że nie będą mieć oni czasu, aby przyjść na pogrzeb najlepszego kolegi. 
     Książka ogromnie mi się spodobała. Uważnie śledziłam opisy próżnych bogaczy oraz losy porządnych obywateli. Lektura nie jest grubą powieścią. Zastrzeżenie mam jedynie do wydanej obwoluty, gdyż lekko dotykając okładki, pojawiały się na niej widoczne, brzydkie ślady palców. Chyba najlepiej trzymać książkę w nałożonych rękawiczkach bądź poprzez chusteczkę :) Koniecznie muszę obejrzeć pozostałe ekranizacje dzieła Fiztgeralda. Moja ocena lektury to 10/10. Serdecznie polecam!

      Będąc na święta u babci - oddalonej ode mnie 9 km, odkryłam nową polną trasę z pięknymi widokami na dolnośląskie góry - Ślężę i Wielką Sowę. Oczywiście kochana babcia oprowadziła mnie także po swoim ogródku - pokazując z dumą nowe kwiatuszki. Przesyłam zatem wiosenne pozdrowienia! :)




33 komentarze:

  1. Oglądałam film o takim tytule, ale nie wiedziałam, że istnieje książka! No proszę :).
    Zdjęcia są przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Film bardzo mi sie podobał ale książki nie czytałam niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. O, jak ładnie! Ja też się tą wiosną cieszę, ale tylko w przerwach między atakami alergii (bo inaczej niż atak nie da się tego nazwać. Co w ogóle teraz pyli? Przez ten katar nie mogłam dziś rano nawet książki w tramwaju przeczytać ;(. ) // Od dawna myślałam o przeczytaniu tej powieści, ale chyba jeszcze troszeczkę to przełożę. Za dużo mam na mieszkaniu kuszących książek ;), a zdecydowanie za mało czasu :(.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opowieść bardzo mnie zaciekawiła, muszę przeczytać książkę albo chociaż zobaczyć film

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie całkiem niedawno wróciłam do tej książki po kilkunastu latach i znowu czytało mi się świetnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Babcia jak widzę mieszka w pięknej okolicy ;) Super widoki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Najpierw muszę przeczytać książkę, a potem obejrzeć film.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też kupiłam tę książkę w biedronce :) Czekam na wolną chwilę, by ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te kwiatki. Ja nie widziałam jeszcze filmu, a do książki ciągnie mnie już jakiś czas. Myślę, że dołączy do mojego stosiku;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Od kiedy w "Skandalistkach" przeczytałam rozdział o Zeldzie Fitzgerald, mam ochotę poznać i jej książkę, i twórczość jej męża.
    Widoki cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książkę czytałam, a teraz pora na film:)

    OdpowiedzUsuń
  12. książki nie czytałam a filmu nie widziałam, choć o nim słyszałam. muszę nadrobić zaległości

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja najpierw przeczytałam książkę, później obejrzałam film z Leo:) byłam pod wrażeniem odwzorowania fabuły:)

    OdpowiedzUsuń
  14. opowieść baaardzo mnie zaciekawiła ;) muszę przeczytać książkę albo chociaż zobaczyć film ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne tulipany i piękne widoki! Co do samej historii to jeszcze nie miałam okazji czytać ani oglądać o Gatsbym. Koniecznie muszę to nadrobić, bo zapowiada się naprawdę świetna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie bym się przeniosła tam, gdzie robiłaś zdjęcia z jakąś dobrą książką :)
    Film widziałam i bardzo mi się podobał, chcę jeszcze obejrzeć poprzednią ekranizację. Książka ciągle jeszcze czeka, bo nie mogę się zebrać... eh. Święta mnie rozleniwiły :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również chciałabym obejrzeć film - podobno jest na prawdę DOBRY :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widziałam ją ostatnio chyba w Biedronce, ale jakoś tak nie byłam do niej przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie widoki! :)
    Babci zazdroszczę ogródka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, nie czytałam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie oglądałam ani nie czytałam tej książki, choć znam fragment po angielsku i pamiętam, że byłam zachwycona. Mam wrażenie, że tylko w mojej biedronce nie ma takich promocji na książki! :(

    OdpowiedzUsuń
  22. O, moja lektura z lit.am.!:) Co za widoki - aż się rozmarzyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja chyba pierwszy raz obejrzałam film, a nie czytałam książki :) Film bardzo mi się podobał, więc z przyjemnością przeczytałabym również książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurczę muszę się za tym rozglądnąć :] Ale widoki naprawdę cudne! :]

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie czytałam tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. co to są za kwiatki te niebieskie - pierwsze widzę

    OdpowiedzUsuń
  27. "gdyż lekko dotykając okładki, pojawiały się na niej widoczne, brzydkie ślady palców." - to zdanie jest błędne. ;)

    Słyszałam o tej książce, ale nie czytałam. Jednak teraz muszę koniecznie mieć ją na oku! :) Ten Jack London zachęcił mnie do sięgania po klasykę częściej niż dotychczas. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne zdjęcia, a książki nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Książkę czytałam dość dawno, podobnie jak widziałam jej ekranizację, ale tę wcześniejszą z 1974 roku z Robertem Redfordem. Polecam, bo jest naprawdę wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czytałam, ale nudziło mnie to... Jakaś niemrawa ta książka...

    OdpowiedzUsuń