wtorek, 22 lipca 2014

Etiopia, ale czat!

Hej!
Dzisiaj kolejna książka jednej z moich ulubionych podróżniczek - Martyny Wojciechowskiej.





  Tytuł: ,,Etiopia, ale czat!"
  Autor: Martyna Wojciechowska
  Ilość stron: 288
  Rok wydania: 2009
  Okładka: miękka









        Dziennikarka zabiera czytelników w podróż do Etiopii. Z lektury możemy dowiedzieć się jak bardzo afrykańskie państwo jest zróżnicowane. Etiopię charakteryzują obszary suche, gdzie brak roślinności i bieda wśród mieszkańców są na bardzo zaawansowanym poziomie; warto dodać, że Pustynia Danakilska jest jednym z najmniej gościnnych miejsc na kuli ziemskiej. Całkowitym przeciwieństwem nieprzyjaznych dla ludzi terytoriów są niesamowicie zielone krajobrazy, gdzie według legendy znajdował się biblijny Eden - obecnie zamieszkały przez ludy pasterskie.
        Autorka zwraca uwagę na oryginalność grup etnicznych zamieszkujących Etiopię. Wszystkie plemiona znane są z odrębnych języków i wyróżniających ich wśród sąsiadów innych cech, np. kobiety z ugrupowania Surma wkładają sobie w dolną wargę gliniane krążki, a członkinie Hamera chętnie pozwalają się biczować na znak solidarności z bratem
      Stolicą Etiopii jest Addis Abeba, która składa się z dzielnic luksusowych, jednak większa część miasta to slumsy, gdzie gromadzi się tłum brudnych i słabych Afrykańczyków. Flaga państwa zbudowana jest z trzech kolorów: zielonego, żółtego i czerwonego - są one symbolem Ruchu Rastafari.
        Etiopczycy są bardzo dumnymi obywatelami. Uważa się ich za jednych z najpiękniejszych narodów świata. W stolicy znajduje muzeum, w którym obejrzeć można najstarszą dziewczynę świata - Lucy, bowiem Etiopia jest kolebką człowieczeństwa. Według wielu wierzeń, mieszkańcy tej części Afryki zostali wyróżnieni przez Boga, gdyż to im przypadł zaszczyt przechowywania słynnej Arki Przymierza. Etiopczycy nie mają godziwych warunków do nauki, większość z nich to analfabeci. Marzeniem wielu Afrykańczyków jest opuszczenie kraju, aby tego dokonać, kobiety i mężczyźni biegają po miejskich bądź polnych drogach z nadzieją na wygranie Igrzysk Olimpijskich. 
      Etiopia dopiero od kilkunastu lat przyjmuje turystów. W afrykańskim zakątku nie brakuje cudownych do odwiedzenia miejsc - do takich należy m.in. kompleks kościołów w Lalibeli - uznany za ósmy cud świata.  W Etiopii niewiele jest tras asfaltowych, zatem odległości podawane są w dniach - nie w kilometrach. Najszybszym środkiem transportu są samoloty - stare, trzeszczące pojazdy, do których może wejść 10 osób lecz ze stewardem i poczęstunkiem na pokładzie!
  
        Wojciechowska stworzyła piękną książkę. Trzeba dodać, że wspomnienia dziennikarki pochodzą sprzed 10 lat, więc autorka była wówczas bardzo młodą kobietą. Wielokrotnie śmiałam się podczas czytania jej dowcipnych tekstów, nierzadko też uroniłam wiele łez. Otrzymałam mnóstwo ciekawostek o Etiopii, co mnie bardzo cieszy, bo przez całe życie nie miałam takiej wiedzy jak obecnie. Wspaniałym dodatkiem są fantastyczne zdjęcia ukazujące prawdziwe życie Etiopczyków. Gorąco polecam wszystkim fanom literatury podróżniczej! Moja ocena 10/10!

Lektura bierze udział w wyzwaniu Polacy nie gęsi II oraz Odkrywamy białe plamy.

32 komentarze:

  1. widzę, że warto przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki podróżnicze rzadko trafiają w moje ręce, ale jeśli już to się stanie zawsze zwracam uwagę na zdjęcia :) A tę książkę chętnie bym przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Martynę, ona umie zaciekawić:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeny, ależ wszyscy kuszą, a ja nadal nic. Może w bibliotece będą mieli jakieś jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna pozycja dla mojej siostry, bo ona jest wierną, zbzikowaną fanką Wojciechowskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię styl pisania Martyny Wojciechowskiej. Świetnie się czyta jej książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie ;) Muszę się w końcu wziąć za czytanie książek :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Etiopia nie intrygowała mnie aż do teraz :) Z książkami Wojciechowskiej nie miałam jeszcze do czynienia i bardzo żałuję...

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkom podróżniczym nigdy nie mówię nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie czytałam, ale dodam do spisu książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zupełnie nie znam książek Wojciechowskiej, a lubię tematykę podróżniczą, więc muszę kiedyś po nie sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie czytałam. Chyba czas to zmienić bo 10/10 zobowiązuje :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Wojciechowską, tę książkę też czytałam i miło wspominam, mogłaby napisać coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapisałam tytuł w notesie i poszukam książki w bibliotece:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaciekawiłaś mnie, muszę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  17. na pewno przeczytam, lubię podróżnicze książki Wojciechowskiej

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię książki Martyny, świetna z niej jest babka. Do tego prowadzi bardzo ciekawe życie. Tyle podróży i wyciąga z niej jakieś wnioski, poznaje kulturę i sztukę tych ludzi, coś genialnego.
    Pozdrawiam :)
    http://czytamogladamgram.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. W sumie w Pawlikowskiej się zaczytuję, a Wojciechowskiej jeszcze jakoś nie miałam okazji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam Martynę! Jest dla mnie inspiracją :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam Martynę Wojciechowską, jej programy oraz jej artykuły w National Geografic, niestety jak nie miałam możliwości przeczytać żadnej z jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie dorobiłam się jeszcze żadnej książki Martyny i widzę, że to wielki błąd:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Książki podróżnicze raczej nie są w moim guście, przeczytałam tylko jedną Cejrowskiego, ale przyznam, że program Wojciechowskiej jest całkiem ciekawy. Może więc dałabym jej szansę w ksiażce...

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubie takie książki jednak Martyny nie czytałam jeszcze ani jednej, zazwyczaj wybierałam Pawlikowską może czas to zmienić;p obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię Martynę, więc chętnie sięgnę po jej książkę :) Zresztą, książki podróżnicze to jedne z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fascynująca książka, którą muszę koniecznie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Najwyższa z możliwych ocen kusi i to bardzo :) Bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam podróże i gdybym mogła zwiedziłabym cały świat, nawet i Etiopię :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię Martynę Wojciechowską właśnie za to, że jej teksty nie tylko przybliżają nam odległe zakątki świata oraz tradycje i kulturę ich mieszkańców, ale też mają zabarwienie emocjonalne. Raz są zabawne, innym razem wzruszające.
    Tej pozycji niestety jeszcze nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Martynę Wojciechowską znam z programów telewizyjnych, które prowadziła, ale jak na razie nie przeczytałam ani jednej jej książki. Mam nadzieję, że już niedługo to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń