Dzisiaj zapraszam na recenzję książki popularnej polskiej pisarki.
Tytuł: ,,Pierwsza na liście"
Autor: Magdalena Witkiewicz
Okładka: miękka
Ilość stron: 349
Rok wydania: 2015
Fabuła:
Karola, Ina, Grażyna, Róża i Patrycja spotykają się przy ognisku aby opowiedzieć sobie historie, które splotły ich losy na zawsze. Patrycja wygrała walkę z białaczką, ale gdyby nie pomoc otaczających ją kobiet, nie pokonałaby wyroku śmierci.
Witkiewicz w swojej najnowszej książce nawiązuje do choroby nowotworowej. Autorka zachęca ludzi do oddania szpiku kostnego, bo w ten sposób możemy uratować życie swoim bliźniakom genetycznym. Mnóstwo młodych osób musi odejść z tego świata (pozostawiając w żałobie najbliższych), bo nie doczekali się w terminie odpowiedniego dawcy lub wybawiciel w ostatniej chwili wycofał się odbierając jedyną iskierkę nadziei.
,,Pierwsza na liście" to zbiór przemyśleń głównych bohaterek. Kobiety wspominają pierwsze miłości. Niektóre z historii zakończyły się w sposób bajkowy, a inne niestety tragicznie. Witkiewicz opisuje pięknie pojęcie przyjaźni. Czy zdrada i odebranie narzeczonego najbliższej osobie jest do wybaczenia? Warto pamiętać, że karma zawsze wraca, kochankowie przychodzą i odchodzą; prawdziwa przyjaźń powinna być wieczna, ona potrafi przetrwać wszystkie burze.
Autorka potwierdza, jak ważne są więzi rodzinne, to dzięki nim życie ma sens. Wszelkie kłótnie i nieporozumienia trzeba wyjaśniać od razu, bo z każdym rokiem strach i wyrzuty sumienia będą coraz silniejsze. Kolejną istotną kwestią poruszaną przez autorkę są retrospekcje z młodości. Osoby, z którymi dzieliliśmy nasze dzieciństwo i kolejne beztroskie lata szkolne zostaną w naszej pamięci na zawsze.
Książkę przeczytałam niezwykle szybko, zdziwiłam się nawet krótkim czasem spędzonym z powieścią. ,,Pierwszą na liście" podzielono na części, które stanowiły rozdziały opowiedziane z perspektywy każdej z głównych bohaterek. Wspaniałym pomysłem było również umieszczenie fragmentów polskich piosenek rozpoczynających osobne historie.
Uważam, że trochę zbyt obszerną część poświęciła autorka Karoli i jej cudownej, niespodziewanej miłości, w pewnym momencie zrobiło się bardzo słodko. Witkiewicz słusznie podkreśliła, że na znalezienie odpowiedniego partnera nigdy nie jest za późno, zakochać się można zupełnie przypadkowo niezależnie od wieku. Kilka fragmentów książki mnie wzruszyło, chociaż spodziewałam się większych emocji - śledząc inne wychwalające ,,Pierwszą na liście" recenzje w blogosferze. Moja ocena to 7.5/10.
Lektura bierze udział w wyzwaniu: POLACY NIE GĘSI III
Lektura bierze udział w wyzwaniu: POLACY NIE GĘSI III
oj bardzo mnie zaciekawiłaś lubie takie książki zapisuje ja na lisice:) Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńDzisiaj zakupiłam ją w Biedronce. Mam nadzieje, że nie rozczaruję się.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńAleż książka robi furorę na blogach. :)
OdpowiedzUsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Twoje emocje nie były do końca takie, jak się spodziewałaś, ale dobrze, że ogólnie Ci się podobała:)
OdpowiedzUsuńCzeka na mojej półce na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTe książkę mam zamiar zamówić w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobało:)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki autorki. Za to siostra wszystkie i uważa, że ta jest najlepsza.
OdpowiedzUsuńja również uważam że idea dawstwa szpiku jest bardzo szlachetna i zachęcam wszystkich do rejestrowania się :)
OdpowiedzUsuńJakoś... sama nie wiem... jeszcze to przemyślę :-)
OdpowiedzUsuńTakie książki kojarzą mi się głównie z nudą. Cenię w nich to, że zawierają pewne prawdy uniwersalne, mądre przemyślenia, ale tylko dla tego względu nie mam ochoty czytać powieści.
OdpowiedzUsuńOstatnio blogosfera szaleje na punkcie pani Witkiewicz, ja niestety jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej jej książki, ale na pewno to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już do mnie idzie, więc nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńWszyscy już chyba czytali, niestety nie ja :) Czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę i uważam ją za najlepszą w dorobku autorki. Przede wszystkim ma misję, a za to należy się autorce wielki plus ;)
OdpowiedzUsuńMoje must read, koniecznie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam w planach kilka powieści tej pisarki, mam nadzieję, że będą równie dobre. Wówczas na pewno zapoznam się również z tą.
OdpowiedzUsuńDlaczego mnie tutaj tak dawno nie było? :( Czytałam tą książkę chyba :) bo kojarzę okładkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka recenzji tej książki i mam ją na swojej liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Recenzja niesamowicie zachęcająca, ale "Pierwsza na liście" pojawia się wszędzie, na blogach, w reklamach, czuję przesyt i na razie nie będę jej czytać.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka. Również pochłonęłam ją w krótkim czasie :)
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam wcześniej na tę książkę uwagi. Wygląda na to, że nie zaszkodziłoby się nią zainteresować. ;)
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek, bo są chyba zbyt przejmujące dla mnie - prędzej bym zobaczyła film. Ale kto wie - może kiedyś, gdzieś.. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym ją przeczytać i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu jak już po nią sięgnę. Może spodoba mi się na tyle, że nawet nie zrobi mi się zbyt słodko, kto wie? :)
OdpowiedzUsuńNa tą książkę mam ochotę już od jakiegoś czasu. Na pewno w najbliższej przyszłości po nią sięgnę :))
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Jednak trzeba przyznać, że pomimo tego momentu przesłodzenia, książka naprawdę jest fantastyczna. :)
OdpowiedzUsuń