niedziela, 16 marca 2014

Co - dziennik sfrustrowanej trzydziestki

Hejka!
Dzisiaj przedstawię Wam krótką opinię na temat ostatniej przeczytanej przeze mnie książki :)





                      Tytuł: ,,Co - dziennik sfrustrowanej trzydziestki"
                      Autor: Kinga Matusiak
                      Ilość stron: 148
                      Rok wydania: 2013
                      Okładka: twarda









       Lektura jest formą pamiętnika, w której Matusiak notuje wszystkie swoje myśli. Autorka nie boi się zaprezentować własnego zdania. Pisany język jest prosty, często pojawiają się wulgaryzmy. Książkę czyta się szybko, nie jest ona gruba objętościowo, a dodatkowo posiada kilka ciekawych czarno - białych ilustracji. Kilka razy zaśmiałam się pod nosem z zabawnych tekstów kobiety, np. podczas rozważań o marketach, które tuż przed zamknięciem na jeden świąteczny dzień - słyną z tłumów ludzi, spacerujących między półkami z ogromnymi wózkami, przepełnionymi produktami. Matusiak często opisuje swoich hałaśliwych sąsiadów bądź zachowanie Szanownego, który jest jej partnerem. 
        Dzieło autorki przyciągnęło mnie przede wszystkim tytułem. Wszak niestety za kilka lat będę mieć trzydzieści na karku (ale tylko na papierze, bo w duszy - co roku 18!). Nie mniej jednak uważam, że lektura spodoba się tylko wybranemu gronu czytelniczemu. Książka składa się ze specyficznego humoru oraz nierzadko odważnych treści czy przekonań. Styl życia Matusiak jest dla mnie obcy, więc autorka mnie do swojej osoby nie przekonuje. ,,Co - dziennik sfrustrowanej trzydziestki" spodoba się osobom lubiącym niezobowiązujące lektury, które można przeczytać jednego wieczoru. Moja ocena to 6.5/10.

Książka bierze udział w wyzwaniu POLACY NIE GĘSI II

P.S. Ostatnio w ogródku babci znalazłam pierwsze cudne fiołki i stokrotki, więc apeluję do wiosny: Wróć! :)

Życzę wszystkim miłego dnia !:)

30 komentarzy:

  1. Też w duszy mam ciągle 18 lat ;)
    Co do samej książki, jakoś nie zaciekawiła mnie. Ponadto niezbyt lubię formę pamiętnika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam tytuł juz przyciągnął moja uwagę ;) na wakacjach czeka mnie spora liczba książek do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny tytuł i okładka, która zwraca na siebie uwagę :)

    U mnie wczoraj padał śnieg, w sumie na całych mazurach, i dziś wyglądam przez okno i też maluśka warstewka śniegu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie książki, chętnie przeczytam :-) a u mnie cały czas pada deszcz :-P

    OdpowiedzUsuń
  5. Widok kwiatów o tej porze roku bardzo mnie cieszy! Czuć zapachy wiosny... A książki chyba nie będę czytała, gdyż trzydziestka za trzy lata mnie dopadnie, a nie czuje się jeszcze sfrustrowana! :) Chociaż okładka bardzo fajna ; p

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się właśnie czy ta książka będzie czymś w stylu mojego ukochanego Dziennika Bridget Jones, ale chyba nie. Dzięki za rozwianie wątpliwości ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cooś dla mnie :)) ostatnio lubię takie lekkie pozycje :)
    Śliczne fiołeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już jestem trzydziecha. aczkolwiek chyba nie sfrustrowana ;-P
    Z chęcią przeczytam taką lekką książkę :) Ja wciąż jestem pod wrażeniem właśnie skończonej "Złodziejki książek"... Polecam szczerze Kochana :-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wszystkiego zapomniałam Cię kochana zaprosić na moje urodzinowe rozdanie :-* Buziaki :-*

      Usuń
  9. zaciekawiłaś mnie tą książką- do 30stki bliżej jak dalej, a strasznie boję się przekroczyć tą magiczną liczbę... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi też bliżej do magicznej 30stki. Książka wydaje się być ciekawa, lubię po pełnym wrażeń dniu przeczytać coś lekkiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie w ogrodzie też kwitną te fiołki, są śliczne i do tego pięknie pchną ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że mnie frustracja nie dopadnie, bo trzydziestka to i owszem, na dodatek niedługo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kwiatki piękne, książka nieco mniej przyciągnęła moją uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie poczytam :) Po kilku ambitnych lekturach mam ochotę na coś co szybko i przyjemnie się czyta :) A takie książki w formie dzienników czy pamiętników bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  15. podoba mi się ta propozycja,chetnie bym pprzeczytala uwielbiam dzienniki pisane lekki i dowcipnym stylem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już miałam ochotę na wiosnę, a dzisiaj taka paskudna, deszczowa pogoda ;) No nic - wciąż nie tracę nadziei ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie słyszałam o niej wcześniej, zapowiada sie fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też widziałam już pierwsze kwiatuszki w moim ogrodzie ;)
    Od wczoraj jednak pogoda jest nie zbyt przyjemna..

    OdpowiedzUsuń
  19. i u mnie w duszy ciągle 18 choć metryka pokazuje spooooro więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja też czekam na wiosnę :) jeszcze tylko trochę i przybędzie na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Choć lubię dzienniki, to jednak na ten nie mam ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiosna w ogrodzie cudowna :) Szkoda, że u mnie za oknem tak ponuro ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. U nas w ogródku również już kolorowo od kwiatów! A co do książki, przydałaby mi się taka na wakacje, an lekkie wieczory, niezobowiązująca i nie wymagająca zbyt dużej uwagi. :)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Trzydziestka już za mną, ale na szczęście u siebie frustracji nie dostrzegłam. Chyba się zaczynam spełniać w stu procentach.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie zmierzyłam się jeszcze z tą artystką :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam wrażenie, że książka mogłaby mi się spodobać. Czasem lubię sięgać po takie niezobowiązujące lektury:)

    OdpowiedzUsuń