Dzisiaj przedstawię kolejną książkę z mojej ulubionej serii - o małym francuskim chłopcu.
Tytuł: ,,Rekreacje Mikołajka"
Autor: René Goscinny
Ilustrator: Jean-Jacques Sempé
Rok powstania tego egzemplarza: 2010
(pierwszy polskie wydanie: 1964)
Okładka: twarda
Ilość stron: 132
Lektura jest drugą częścią cyklu o Mikołaju, ale dzieła Goscinny'ego są odrębnymi przygodami ucznia, więc książki można czytać nie po kolei. ,,Rekreacje Mikołajka" podzielone zostały na 15 rozdziałów.
Główny bohater ma kilku szkolnych przyjaciół (Alcesta, Rufusa, Maksencjusza, Ananiasza, Euzebiusza, Gotfryda, Joachima) z którymi łączy go wiele niezwykłych historii. Najciekawszą - według mnie opowieść zatytułowaną ,,Mecz", rozdzielono na dwa fragmenty ,,Do przerwy" i ,,Po przerwie". Na ulubionym placu zabaw - ekipa Mikołaja postanawia zagrać w piłkę nożną. Paczka przyjaciół chce stoczyć pojedynek ze starszymi kolegami. Tato tytułowego chłopca udziela chłopakom podczas meczu cennych wskazówek. Okazuje się, że ojcowie pozostałych uczniów również chcą brać czynny udział w grze. Młodym sportowcom szybko nudzi się piłka, więc odstępują miejsca swoim opiekunom, którzy już dawno tak świetnie się nie bawili.
Autor napisał lekturę lekkim, humorystycznym językiem, który bawi nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Książkę charakteryzują zabawne obrazki. Jedyny zarzut jaki mogę postawić ,,Rekreacjom Mikołajka" to niestety kilka literówek. Trochę razi to niedopracowanie, które naprawdę mnie dziwi, bo skończyłam już całą serię o małym chłopcu i do tej pory nie spotkałam się jeszcze z żadnym błędem drukarskim. Nie mniej jednak lekturę uwielbiam, pochłonęłam ją z zainteresowaniem, a uśmiech w ogóle nie znikał mi z twarzy. Stawiam ocenę 9/10/
Tymczasem u mnie dieta trwa... Podczas czytania towarzyszyła mi herbata z pysznym karmelowym wafelkiem:D
taką dietę to i ja chcę :D
OdpowiedzUsuńjak dobrze pamiętam to nakręcono film o Mikołajku ^^
OdpowiedzUsuńMikołajka nie czytałam.. Mam za to synka Mikołaja :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kubek! :D i dieta :P
Widzę dieta na całego!!! :D Mikołajka lubię, sentyment :)
OdpowiedzUsuńFajny kubek i dieta :p
OdpowiedzUsuńrzeczywiście fajniutki kubek :))
OdpowiedzUsuńfajna książka miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny kubek :D
OdpowiedzUsuńNo i kiedy w ramach diety biegamy???? ;P Czekam na info na gadu, numer znasz :P
OdpowiedzUsuńOd dawna myślę o tym, żeby poznać Mikołajka.
OdpowiedzUsuńFajna dieta ;)
Widze barwo fajny kubeczek : ) Książki nie czytałam ; ) Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ . Pozdrawiam : *
OdpowiedzUsuńjak dobrze pamiętam, to nakręcono film o Mikołajku ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńMoja siostrzenica uwielbia Mikołajka, ale chyba pożyczę od niej książki i sama przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńheheh ale świetny kubek :)
OdpowiedzUsuńA film oglądałaś? Nawet całkiem fajny wyszedł. :-).
OdpowiedzUsuńCiekawa książka i fajny kubek ;)
OdpowiedzUsuńCały czas mam w planach bliższe poznanie Mikołajka, ale jakoś się nie składa...
OdpowiedzUsuńextra kubek! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te WAFELKI - są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńfajny kubek :D
OdpowiedzUsuńa co to za wafelek:D?
Ja dla odmiany kupiłam sobie nowego Karolka:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Mikołajka! te wersje zawsze wypożyczałam w bibliotece (podstawówka), na święta jak byłam młodsza dostałam 2 grube ksiązki ;-) a co do kubka, mam taki na 18 (pisze łosiemnaskę i jest łos :D) a tatuś ma taki na 40, raz się pomyliłam i piłam z 40 .. moja mała siostra się wystraszyła,że się postarzeję i bd miec 40 lat hihih :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie! ;-)
Też od paru dni narzuciłam sobie dietę. W tamtym roku na wakacje schudłam 10 kg, a od tamtej pory przybyło mi znowu 7 :] No ale cisnę dalej, bo już wiem, że potrafię :D Tobie też życzę powodzenia :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam Mikołajka, ale obiecuję poprawę :)
OdpowiedzUsuńczytałam w podstawówce <333
OdpowiedzUsuńkocham Mikołajka :)
OdpowiedzUsuńa ten wafelek wygląda mega pysznie :)
Muszę w końcu przeczytać tego "Mikołajka"
OdpowiedzUsuńŚwietny kubek- przy porannej kawie musi pozytywnie nastrajać.
Mam nadzieję, że "Mikołajek" będzie jedną z ulubionych bajek mojego synka.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki :) Świetny kubek :D
OdpowiedzUsuńMój brat ma kilka książek o Mikołajku ale ich nie czytałam, teraz wyrósł z nich więc leża i się kurzą. Może kiedyś się za nie zabiorę :)
OdpowiedzUsuń