Dzisiaj przedostatnia przeczytana przeze mnie w tym roku książka.
Tytuł: ,,Wakacje Mikołajka"
Autor: René Goscinny
Ilustrator: Jean-Jacques Sempé
Rok powstania tego egzemplarza: 2012
(pierwszy polskie wydanie: 1980)
Okładka: twarda
Ilość stron: 168
Początek lektury poświęcony jest przygodom małego chłopca - Mikołajka, który spędza wakacje z rodzicami nad morzem. Jego nowymi kolegami są dzieci z pensjonatu Rybitwa, w którym przebywa główny bohater. Mikołaj z chęcią bawi się na plaży, gra w minigolfa czy uczestniczy w rejsie na Wyspę Mgieł. Rodzice chłopca jak zwykle muszą wykazać się wielką cierpliwością w stosunku do syna.
Druga część książki opisuje kolejne wakacje młodzieńca, który tym razem pojechał na obóz. Jego drużyna liczy 12 osób, a nazywa zespołu to ,,Sokole oko". Mikołajek jest podekscytowany możliwością mieszkania bez taty i mamy. Tylko opiekun towarzystwa nie jest do końca szczęśliwy, przekona się - czym naprawdę jest ciężka praca, a tajne hasło drużyny ,,Odwagi" doda mu wiele otuchy.
Lektura podzielona została na 18 rozdziałów. Charakterystyczny język Goscinny'ego bawi miłośników serii o Mikołajku. Dopełnieniem są fantastyczne, czarno-białe ilustracje.
Co prawda w książce brakuje starych przyjaciół Mikołaja ze szkoły (Alcesta, Rufusa, Maksencjusza, Ananiasza, Euzebiusza, Gotfryda, Joachima), ale poznajemy innych, równie zabawnych chłopców. Mój ulubiony rozdział ,,Plaża jest fajna" przedstawia historię ojca głównego bohatera, który w wyniku nie posmarowania się olejkiem na plaży, doznał oparzeń całego ciała i przez kilka dni nie mógł się ruszać. Moja ocena lektury to oczywiście 10/10.
A podczas lektury zajadałam się.. orzechami i migdałami ^^
Nie znam niestety Mikołajka, ale słyszałam na jego temat tak wiele dobrego, że koniecznie muszę sięgnąć po książkę z jego perypetiami.
OdpowiedzUsuńMikołajek jest niesamowicie śmieszny. Lubię tą bajkę :)
OdpowiedzUsuńWydawało mi się, że jak byłam mała to czytałam Wakacje Mikołajka i teraz już się pogubiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię o Mikołajku.
OdpowiedzUsuńMnie też się wydawało że już czytałam Wakacje Mikołajka :/
No nie mogę się przełamać, nie przepadam za tym Mikołajkiem, ale za to uwielbiam Karolka;)
OdpowiedzUsuńMikołajek jest super!
OdpowiedzUsuńKiedyś, gdy byłam mniejsza zaczęłam czytać Mikołajka, ale jakoś nie mogłam się wgryźć. :)
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Muszę przyznac, ze dawno nie czytalam ksiazek, ostatnią przeczytaną od dechy do dechy to był "GROM" Sharon Sala.. i to bylo z 3 lata temu. Mam chęć na ksiazki kryminaly, thrillery..
OdpowiedzUsuńMniam, orzechy :D ja ostatnio pochlanialam nerkowce :)
Och, Mikołajek! Kocham niezmiennie od kilku lat! Wspaniala lektura!
OdpowiedzUsuńuwielbiam serię z Mikołajkiem - pamiętam ją jeszcze ze swojego dzieciństwa :) teraz czytuję regularnie synkowi :)
OdpowiedzUsuńorany. czy tylko ja nigdy nie czytałam Mikołajka? XD
OdpowiedzUsuńorzechy! uwielbiam! jak dla mnie najlepsza przekąska:)
OdpowiedzUsuńMikołajek to moje dzieciństwo, zdecydowanie.
ja też mam całą miskę orzechów :D ale bez migdałów :D
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam Mikołajka :)
Kocham ta serie <3 Czytałem wszystkie ksiazki od tych cieszcie po te grubsze, każda ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńZaprasam do siebie na konkurs!
Chętnie poznałabym Mikołajka. Ale pyszności!!!
OdpowiedzUsuńaż głupio się przyznać, że jeszcze jej nie czytałam! trzeba nadrobić :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Nie czytalam, ale kocham migdały! haha
OdpowiedzUsuń✌blog
ostatnio pokochałam migdały a książke dołoże do książek - must have doczytania! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mikołajka! chciałabym mieć kiedyś na półce te zbiorcze tomy jego przygód. :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle w książkach o Mikołajku najbardziej podobają mi się rysunki:)
OdpowiedzUsuńW domu mam wszystkie książki z przygodami Mikołajka - uwielbiam je! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna ilustracja :)
OdpowiedzUsuń:-) no widzę;że jest kolejna Koleżanka Mikołajkomaniaczka ;-). Rewelacyjne książki i co najważniejsze-ponadczasowe bo świetnie bawią się przy nich i dzieci i dorośli. Obowiązkowa pozycja na poprawę humoru ;-).
OdpowiedzUsuńO tej jeszcze moja siostrzenica nie ma :) Musimy nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPs: zapraszam jutro na bloga, będzie post o książkach wraz z rabatem :)