wtorek, 26 października 2021

Gwiazdeczka

Hej!

Recenzja nowej powieści obyczajowej polskiej pisarki tuż poniżej, zapraszam! :)



Tytuł: ,,Gwiazdeczka"

Autor: Aleksandra Rak

Rok wydania: 2021

Ilość stron: 304

Gatunek: powieść obyczajowa




Fabuła: 

            Asia ma problemy w małżeństwie, które chyli się ku upadkowi. Mama głównej bohaterki choruje na Alzheimera, a tata przesiedział wiele lat w więzieniu i właśnie wychodzi na wolność. W dodatku, przyjaciółka Joanny - Julka tkwi w toksycznym związku. Czy Asia zdobędzie siły, aby odbudować małżeństwo? Jak poradzi sobie ze wszystkimi otaczającymi ją problemami? Czy święta w kompletnym rodzinnym gronie będą w tym roku możliwe? 

           Tak jak już kiedyś wspominałam, podchodzę do obyczajówek ostrożnie. Szczególnie polskie autorki, potrafią mnie rozczarować. Słabo mi, gdy w bibliotece przychodzą do mnie panie i mówią: ,,Chcę coś dobrego - Michalak, albo Mirek itd. itp." I kiedy mówię, że mogę podać książki innych pisarek, też bardzo fajne, kręcą nosem. Wolą po raz enty przeczytać tę samą książkę swoich ulubienic bądź czekać w kolejce aż dostaną to, co chcą. A przecież naprawdę jest tyle super powieści, które warto przeczytać; nie rozumiem jak można tak uczepić się tych samych pozycji.

         Twórczość Aleksandry Rak była dla mnie zagadką. Skusiło mnie świąteczne tło akcji, do Bożego Narodzenia coraz bliżej, więc chętnie zimowo się nastroję. Ależ ta książka mnie pozytywnie zaskoczyła! Nie mogłam oderwać się od lektury! Autorka ma lekki styl pisania, powieść charakteryzowała się umiarkowaną objętością i miała duży druk. Nie było tam żadnej słodko-pierdzącej akcji, tylko konkretna fabuła, która naprawdę mnie wzruszyła. Główna bohaterka miała ciężkie życie i podziwiam ją, że starała się ratować małżeństwo, co więcej dbała przykładnie o rodzinę i przyjaciółkę. To naprawdę ładna książka z dobrym zakończeniem. W końcu nie czytałam o jakimś durnym romansie, który mnie irytował lecz o silnej dziewczynie, dającej inspirację do walki o swoje życie. Z czystym sumieniem polecam ,,Gwiazdeczkę". A skąd wziął się tytuł? Tego dowiecie się... sięgając po lekturę :) Moja ocena: 9/10.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dragon. 

23 komentarze:

  1. Muszę koniecznie sięgnąć po książkę, w której są takie zimowe nastroje, ta mnie bardzo zainteresowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że ta książka aż tak mocno wciąga. Lubię tego typu klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czytałaś może Cecelie Ahern ? Świetna irlandzka pisarka, jedna książka była właśnie o Bożym Narodzeniu :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za rekomendację, już wiem, komu dostarczę książkę na Mikołajki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro zachęcasz do przeczytania, to warto zaufać bibliotekarce :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za obyczajówkami, a do Bożego Narodzenia też jeszcze dla mnie za daleko ;<
    Ale cieszę się, że dla Ciebie to było ogromne pozytywne zaskoczenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię świąteczną atmosferę... jak chyba prawie każdy

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo zaczynają się zimowe książki. Fajnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. OJ, jak zimowo i klimatycznie się zrobiło:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie nigdy do takich zimowo-świątecznych tytułów nie ciągnie, ale dobrze wiedzieć, że w tym klimacie można trafić na takie dobre powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, już świąteczny klimat :) Ja postaram się poczekać do grudnia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię książki, które tak wciągają, że nie można się od nich oderwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo chętnie, zwłaszcza w pobliżu Świąt ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaintrygowałaś mnie tą książką, zwłaszcza, że tytuł jest bardzo zagadkowy :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. lubię takie książki więc i ta pewnie wpadnie mi w ręce. Moja plany czytelnicze to książka "Matka wynalazku" . Ciekawy temat i mam nadzieję, że się nie rozczaruję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka odrzuciłaby mnie od razu, bo kojarzy mi się z taśmowo produkowanymi świątecznymi książkami. Ale skoro nie jest taka "typowa", może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię takie książki, więc z przyjemnością dam jej szansę. Może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj tak, zgoda pełna, jest tyle powieści, szkoda, że ludzie się uczepią i ograniczają na inne pisarki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sporo kłopotów jak na jedną bohaterkę, dobrze że książka cię nie rozczarowała 😊

    OdpowiedzUsuń
  20. Szczerze, to tej autorki nie znam również. Rzadko czytam polskie autorki czy autorów i w sumie nie wiem czemu tak. Chyba za mało mnie ciekawi to, co przedstawiają.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię świąteczne opowieści :-)

    OdpowiedzUsuń