sobota, 27 lutego 2021

W szponach szaleństwa

Hejka!
Jestem świeżo po lekturze thillera napisanego przez znaną polską autorkę, zatem chętnie podzielę się moimi wrażeniami.




Tytuł: ,,W szponach szaleństwa"
Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 285











Fabuła:
         Ewa Barska jest 32 letnią policjantką, mającą znaczne sukcesy na swoim koncie zawodowym. Tym razem kobieta ma za zadanie znaleźć mordercę grasującego we Wrocławiu, który zabija młode, uzdolnione dziewczęta - po czym je okalecza. Wszystkie tropy prowadzą w kierunku Bieszczadów, gdzie wiele lat temu funkcjonowała groźna sekta. Ewie nie jest łatwo odgadnąć kolejne kroki bestii, tym bardziej, że zakochuje się w przystojnym doktorze z uczelni (powiązanym ze śledztwem). Jak pani komisarz poradzi sobie z czyhającym na nią niebezpieczeństwem? Ile osób musi jeszcze zginąć zanim zabójca zostanie odnaleziony? Co kierowało umysłem złoczyńcy, że dopuścił się tak haniebnych zbrodni?

     Do tej pory czytałam dwie książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Nie zachwycałam się nimi, ale potraktowałam je jako lektury z lżejszej półki, z którymi można miło spędzić czas, nie wymagając od ich wiele. ,,W szponach szaleństwa" to dość mroczny thriller, który tak mnie wciągnął, że przeczytałam go jednego wieczoru. Akcja powieści toczyła się szybko, także nie miałam czasu na nudę. Nie czułam dreszczu strachu, ani dużego napięcia, ale książka zainteresowała mnie, więc oceniam ją w miarę pozytywnie. Zakończenie było dla mnie zaskakujące, obstawiałam kilka typów morderców, ale rozwiązanie jakie przyjęła autorka było ciekawe. Ponadto, sięgnęłam po dany tytuł, ponieważ w zeszłym roku na wakacjach byłam w Bieszczadach, a Wrocław darzę ogromnym sentymentem, więc tło wydarzeń wydało mi się być idealną dla mnie formą rozrywki w aktualnym momencie. Mój wzrok przyciągnęła także makabryczna okładka, zwracająca uwagę na piekielne tajemnice skrywające się w powieści. Myślę, że nie zostanę fanką Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, jej język wydaje mi się być dość banalny, a treść często bywa powtarzalna, ale od czasu do czasu chętnie przeczytam jakąś jej proozycję. ,,W szponach szaleństwa" nie jest wybitnym thrillerem, ale myślę, że ocenę 6.5/10 mogę mu postawić.

22 komentarze:

  1. lubię czytać thrillery, może by mi się spodobała ta książka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki autorki jeszcze nie czytałam. Ale ogólnie lubię jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa rozwiązania tej sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka jest już w mojej biblioteczce, ale jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Autorkę nawet lubię, więc prędzej czy później sięgnę i po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Thrillery uwielbiam, dlatego na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio nie ciągnie mnie jakoś specjalnie do thillerów, ale możliwe, że po niego sięgnę jak już zacznie mi wracać ochota na ich czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba miałam okazję się z nią zapoznać kilka lat temu. Też tak średnio mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dam szansę tej książce, bo bardzo lubię thrillery. Mam za sobą jedną książkę autorki i pamiętam, że mi się podobała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię niektóre książki tej autorki ale thrillery to nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba po nią sięgnę! To mój gatunek, a zapowiada się ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno nie czytałam Thrillera. Chyba sięgnę po tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Tematyka jaką lubię, więc może się skuszę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię thrillery, więc i ten mogłabym przeczytać. Nie zawsze trzeba sięgać po książki wybitnych lotów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię thrillery, więc to coś dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam tej książki... Za to bardzo podobała mi się "Obserwuję Cię". Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja już ją mam zapisaną na moją listę, ale niestety nie miałam czasu jeszcze do niej zajrzeć :D https://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi nieźle, zwłaszcza sam opis mnie zaciekawił. Na pewno w przyszłości dam tej książce szanse, zobaczymy czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Okładka faktycznie jest upiorna i przyciąga oko :P Chociaż po "Lśnieniu" Kinga mam ostatnio dość ciężkich historii :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Może kiedyś dam jej szansę, głównie ze względu na Bieszczady <3 i Wrocław w sumie też :D Może i mnie akcja wciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytalam sporo książk tej autorki, jednak tej nie. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń