wtorek, 5 lutego 2019

Metoda krokodyla

Witam!
Zapraszam na notkę kryminału włoskiego :)





Tytuł: ,,Metoda krokodyla"
Autor: Maurizio De Giovanni
Ilość stron: 320
Rok wydania: 2019
Gatunek: kryminał









Fabuła:
     W Neapolu zostaje zastrzelony chłopak. Kiedy giną kolejne młode osoby, w umysły społeczeństwa wkrada się panika. Morderca pozostawia na miejscu zbrodni zawsze ten sam ślad - chusteczki mokre od łez. Prasa tytułuje zbrodniarza mianem Krokodyla, bowiem to zwierzę w trakcie pożerania ofiary płacze. Inspektor Giuseppe Lojacono nie jest przekonany do wniosków policyjnych, że za zabójstwami stoi mafia. Stawia odważną tezę, którą popiera prokurator Laura Piras. Czy dwójce bohaterów uda się zapobiec kolejnym tragediom? Kim jest tajemniczy Krokodyl?

      Kryminały bardzo lubię, ale po raz pierwszy miałam styczność z intrygą napisaną przez włoskiego pisarza. Po lekturze, mam co do niej mieszane uczucia. Fabuła spodobała mi się, motyw Krokodyla zainteresował mnie. Książkę przeczytałam w tempie ekspresowym ze względu na bardzo krótkie rozdziały, które też były zaletą powieści. W pewnym momencie jednak pogubiłam się w przeplatanych w kryminale wątkach - dwa zbieżne ze sobą zamieszały mi w głowie, bowiem myślałam, że są ze sobą powiązane, a jeden z nich był retrospekcją z perspektywy zupełnie innej osoby niż się spodziewałam. Podczas lektury nie nudziłam się, finał zagadki oceniam pozytywnie. Zapałałam sympatią do głównych bohaterów, z chęcią sięgnę po kolejny tom serii ,,Bękarty z Pizzofalcone", aby poznać losy inspektora Giuseppe. Uważam, że to przyjemny kryminał, z którym można miło spędzić czas podczas jednego wieczoru. Nie mniej jednak zabrakło mi jakiegoś elementu ,,wow", który wbił by mnie w fotel. Moja ocena: 6.5/10.

                              Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu MUZA
                                           

23 komentarze:

  1. Wygląda na średniawkę, raczej nie znajdę na nią czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię gubić wątku w kryminale. Lubię cały czas trzymać rękę na pulsie, choć sam motyw, o którym piszesz mnie intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę już mam, ale jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że miałaś wrażenie takiego poplątania. Nie cierpię w powieściach chaosu, więc już wiem, żę z tej raczej zrezygnuję. Choć krótkie rozdziały też oceniłabym na plus.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś specjalnie do niej nie zachęcasz :D Ale może dam jej szansę, jestem świeżo po lekturze kryminału hiszpańskiego od Muzy i jestem zachwycona, dlatego intryguje mnie ten włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, chętnie poświęcę jakiś wieczor temu kryminałowi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Włoski kryminał- czemu nie, poszukam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta historia jakoś mnie nie przekonała do przeczytania - nie moja bajka. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiałam się nad nią, ale ostatecznie się nie zdecydowałam :) I jakoś nie żałuję, nie poczułam się nią zaintrygowana.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zdecydowałam się na tę książkę i nie żałuję. Skoro z tymi wątkami było coś nie teges i zamieszały to w zasadzie jest tyle innych kryminałów, że nie ma co się do tego spieszyć;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię kryminały, ale skoro masz wątpliwości co do tej książki to nie będę jej jakoś specjalnie szukać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kryminał to gatunek idealny dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kryminał nie dla mnie ja lubię romanse :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z przyjemnością skuszę się na tę pozycję. Coś mi mówi, że to będzie dla mnie fajna rozrywka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam kryminalne historie, ale czytam ich tyle, że jestem coraz bardziej wobec nich wymagająca.

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi ciekawie :) Lubie kryminaly :) To chyba moj ulubiony gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kryminaly nie bardzo lubie, ale te, ktore wydaja sie byc ciekawe chetnie czytam. Ten tez wydaje sie byc ciekawy, wiec mozliwe, ze kiedys przeczytam :)

    Pozdrawiam i zapraszam na moj blog, gdzie organizuje rozdanie!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. O, włoski kryminał! Sprawdzę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja za kryminałami nie przepadam :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Prócz "Trzech metrów nad niebem" nie miałam większej styczności z literaturą włoską :) ale może skuszę się na ten kryminał :)
    Bardzo dziękuję za pozytywne przywitanie!
    Pozdrawiam!

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
  21. Też lubię jak jest efekt wow i potem jeszcze długo myślę o danej książce ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kryminał włoski może być całkiem niezłym urozmaiceniem:)

    OdpowiedzUsuń