Hejka! Witam po długiej nieobecności. Postaram się częściej pojawiać. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze na mnie czeka :) Dzisiaj zapraszam na recenzję książki:
Tytuł: ,,Mistrz. Absolutnie"
Autor: Praca zbiorowa
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 223
Wojciech Młynarski to postać kontrowersyjna. Artysta znany był z trudnego charakteru, jego życie prywatne nie powinno być wzorem dla innych. Satyryk nie miał czasu dla swoich dzieci, był wymagającym ojcem, a żonę pozostawił dla innej kobiety. Zmagał się z chorobą psychiczną, która z każdym rokiem coraz bardziej uniemożliwiała mu normalne funkcjonowanie. Książka nie zawiera jednak informacji o sferze rodzinnej poety. Lektura to zbiór wspomnień znajomych Młynarskiego, którzy postanowili podzielić się swoimi refleksjami na temat kariery zawodowej kabareciarza.
Książka składa się z krótkich rozdziałów, w których głos zabrali: Włodzimierz Korcz, Andrzej Zieliński, Michał Ogórek, Artur Andrus, prof. Jerzy Bralczyk, Alicja Majewska, Krzysztof Dauszkiewicz, Irena Santor, Janusz Weiss, Andrzej Poniedzielski, Marek Groński. Wszystkie osoby wspominające swojego kolegę, zachwycone były jego perfekcjonizmem. Młynarski był typem samotnika, który poświęcił swoje życie dla pasji. Artysta budził strach wśród otoczenia, nie lubił krytyki, nie znosił sprzeciwu, a jego głos miał zawsze największe znaczenie i decydujący wpływ na dalszy rozwój kariery mnóstwa ludzi. Młynarski uzdolniony był na wielu płaszczyznach, jego twórczość poetycką można ustawić obok Agnieszki Osieckiej. Osoby wspominające w książce sławnego znajomego stwierdziły jednogłośnie, że dla nich był on mistrzem - jedynym i niepowtarzalnym, a jego śmierć to zniknięcie wielkiego kawałka kultury. Młynarski zachwycał się festiwalem w Opolu, tworzył piosenki ponadczasowe, które zawsze musiały zawierać puentę. Teksty tworzył bardzo szybko, wszystkie miały w sobie głębię, mieszały w sobie komedię i tragedię, były niezwykle wartościowe. Artysta nie mógł pogodzić się ze spadkiem prestiżu słynnego widowiska koncertowego, nie rozumiał dlaczego współcześni wokaliści serwują widowni byle jaki zlepek słów.
Lekturę czyta się bardzo szybko, Każdy rozdział zawiera czarno-białe zdjęcie artysty. Książka dostarczyła mi wielu fascynujących ciekawostek, dowiedziałam się m.in. jak cierpiał Młynarski po odmowie Kayah, której zaproponował napisanie tekstu na jej płytę. Warszawski artysta na zawsze pozostanie już w naszej pamięci legendą. Ostatnio, będąc w Opolu miałam szczęście usiąść przy jego nowym pomniku na Wzgórzu Uniwersyteckim. Zdecydowanie, w Polsce brakuje podobnych osobowości twórczych. Moja ocena książki to 8/10.
Nie przepadam za biografią.:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńNie jest to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie;)
UsuńJa czekam ;) :*
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką, może dam jej szansę. :)
OdpowiedzUsuńprawdę powiedziawszy mało wiem na jego temat. To już nie moje pokolenie. Kojarzę nazwisko i wiem, że był autorem piosenek ale o jego pozostałych talentach nie miałam pojęcia. Możliwe, że sięgnę po tę pozycję aby sobie przybliżyć jego twórczość i poznać jego osobę bliżej.
OdpowiedzUsuń:)
Artyści często mają trudne charaktery, ale dzięki temu ich biografie są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJasne, że o Ciebie pamiętamy i cierpliwie czekamy :) Książka faktycznie o człowieku legendzie. Chętnie poznałabym jakieś ciekawostki dotyczące jego życia.
OdpowiedzUsuńWojciech Młynarski był i na zawsze pozostanie postacią wybitną i niewątpliwie nietuzinkową. Dobrze, ze powstają książki o takich ludziach. Mają oni dzięki temu szansę wyjść z łam czasopism i ukazać się w świecie realnym. Choćby pośmiertnie. Pozdrawiam ciepło i pozwolę sobie zostać na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPo biografie sięgam rzadko, ale tę chętnie bym przeczytała. Wojciech Młynarski to bez wątpienia artysta, o którym długo się nie zapomnie. :)
OdpowiedzUsuńciekawa pozycja! Choć to zupełnie nie mój gatunek, myślę że warto wzbogacić trochę swoją wiedzę :) Zostaję na dłużej i pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńBiografie to zupełnie nie dla mnie. Ale będę mieć w pamięci na wypadek gdybym kiedyś postanowiła poszerzyć czytelnicze horyzonty :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, bibliografie to nie moja bajka :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, z chęcią bym poczytala
OdpowiedzUsuńPostać kultowa i legendarna oraz bardzo ludzka.
OdpowiedzUsuńPo biografie chętnie sięgam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio raczej nie sięgam po biografie. Kiedyś bardzo lubiłam, teraz wybieram inny rodzaj książek.
OdpowiedzUsuńGratka dla fanów :) Ja tonę w książkach, więc na razie nie sięgnę, ale kto wie :) Właśnie przeczytałam, że też jesteś bibliotekarką :) Witam więc koleżankę po fachu i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt lubię biografie, jeśli już, to tylko wybranych osób :)
OdpowiedzUsuńLubiłam twórczość Pana Wojciecha i z chęcią sięgnę po jego biografię :)
OdpowiedzUsuńZ ogromną ciekawością sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzeka na mnie w kolejce, ale po Twojej recenzji chyba sięgnę po nią nieco wcześniej...
OdpowiedzUsuń