Mknę z denkami kosmetycznymi jak burza :D Zapraszam na podsumowanie z maja!
1. Szampon Gliss Kur Oil-in z olejkiem Monoi do włosów suchych
Cena ok 10 zł. Kosmetyk mnie zachwycił. Fantastycznie nawilżał moje przesuszone i zniszczone farbowaniem włosy oraz nadawał im blasku. Ułatwiał rozczesywanie. Nie obciążał fryzury, która była w dotyku bardzo mięciutka.
Czy kupię ponownie? Tak
2. Próbka szamponu wzmacniającego przeciw wypadaniu włosów Quilibra
Szamponik pięknie pachniał, dobrze się pienił, fryzura po jego użyciu była lśniąca i łatwa do rozczesania. Jedna próbka to jednak zbyt mało by stwierdzić, czy produkt faktycznie zmniejsza wypadanie włosów, chętnie zatem wypróbuję produkt pełnowartościowy.
Czy kupię ponownie? Tak
Kosmetyk dostałam. Myślałam, że będzie świetnym ratunkiem dla mojej suchej skóry (skoro bogaty w wodę termalną). Krem był bardzo wydajny, myślałam, że nigdy się nie skończy, miałam go już serdecznie dosyć. Był twardy, nie chciał się rozsmarować. W dodatku wcale nie czułam upragnionego nawilżenia.
Czy kupię ponownie? Nie
Lubię produkty Nivea. Kremik dobrze się wchłaniał, doskonale nawadniał cerę, nie uczulał. Oceniam go pozytywnie.
Czy kupię ponownie? Tak
5. Zmysłowy balsam do ciała - egzotyczny ananas Soraya
Cena ok. 10 zł. Kosmetyk przypadł mi do gustu. Świetnie nawilżał moją skórę oraz wspaniale pachniał ananasem. Był dosyć wydajny. Niestety, zawierał w składzie parabeny.
Czy kupię ponownie? Nie wiem
Cena ok. 2.50 zł. Bardzo lubię te płatki, nie rozwarstwiają się, są mięciutkie.
Czy kupię ponownie? Tak
Cena. ok 10 zł. Mam mieszane uczucia, co do tej pasty. W zasadzie jest ona przeznaczona do nadwrażliwych zębów, moje takie nie są. Nie jest ona mocna, wręcz przeciwnie bardzo łagodna, nie mniej jednak wybielenia zębów nie zauważyłam. Pieni się średnio.
Czy kupię ponownie? Nie wiem
Czy kupię ponownie? Nie wiem
Czy kupię ponownie? Tak
Cena ok 20 zł. Jest to mój przyjaciel od lat i jak ciągle podkreślam KWC. Zawsze gdy mam pryszcze, szybko smaruję je Sudocremem, a one ekspresowo znikają. Nigdy mnie nie uczulił, ratował w awaryjnych sytuacjach, nawet tych najbardziej beznadziejnych. Słyszałam opinie, że u kilku osób się nie sprawdził, więc trzeba przekonać się o jego działaniu samemu. Dla mnie jest to produkt niezastąpiony.
Czy kupię ponownie? Tak
11. Woda toaletowa Forbidden fruit by Partylite - Coconut Caress
Produkt dostałam. Zapach był super kokosowy i trwały. Dozownik się nie zacinał.
Czy kupię ponownie? Nie wiem
12. Maska metaliczna (detox & nawilżenie) - cera sucha i wrażliwa Bielenda
Cena ok. 3 zł. Producent zapewniał mnie o zbawiennych dla cery efektach po zastosowaniu tej maski. Miałam chwilę radości, gdy mogłam wcielić się w smerfa. Kosmetyk nie był drogi. Nie mniej jednak, nie zauważyłam, żeby ta maska robiła coś konkretnego, oprócz tego, że przy jej zmywaniu zabrudziłam cały zlew, którego nie mogłam domyć. Uczucie nawilżenia jakie mi towarzyszyło było minimalne i krótkotrwałe. Twarz pozostała szara i zmęczona. Te wszystkie teksty o opóźnianiu procesów starzenia to można między bajki włożyć.
Czy kupię ponownie? Nie
Czy kupię ponownie? Nie
W maju wydałam na kosmetyki 65 zł. Znacie coś z mojego denka?
Mało co znam, jak tak patrzę, to ledwie jeden produkt. No i oczywiście sudocrem, każdy go chyba zna :D
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i będziesz na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę Eveline - nie była może szałowa, ale całkiem, całkiem :D Zwłaszcza jak na kosmetyki tej firmy, bo większość tych masek jest dla mnie za słaba :P
OdpowiedzUsuńPs. Nie myślałaś, żeby robić dodatkowe zdjęcia produktów - w sensie zamiast tyłów przodów kosmetyków, albo ddatkowo po prostu? :) Dla mnie dużo czytelniej wyglądają wpisy gdzie są dodatkowe zdjęcia poszczególnych produktów, nawet w grupce. Jakoś tak lepiej mi się je czyta, ale to taka luźna uwaga :)
Płatki z Biedry muszę nareszcie kupić :)
OdpowiedzUsuńLubię szampony z Gliss Kur, ale tego jeszcze nie miałam. Sudocrem i mnie ratował wiele razy. :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zmywacz Isany i płatki z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńNo i znowu zapomniałam płatków w Biedronce kupić ;/
OdpowiedzUsuńEgzotyczny ananas Soraya to coś zdecydowanie dla mnie. Szczególnie na nadchodzącą zimę zatrzyma w sercu trochę lata:-)
OdpowiedzUsuńSudocremu używałam w przypadku mojej córci, kiedy się urodziła. Właśnie już chyba od Ciebie jednak kiedyś dowiedziałam się, że jest dobry także na pryszcze. Więc kiedy się jakiś pojawi, zwalczam go w ten sposób. Co najważniejsze, krem nie podrażnia mojej skóry, a ja mam bardzo wrażliwą.
OdpowiedzUsuńja muszę próbki zacząć zużywać bo mam ich mnóstwo po prostu:D
OdpowiedzUsuńLubię tę pastę Elmex.
OdpowiedzUsuńło kurcze, ja to już nie pamiętam czego używałam w maju :D
OdpowiedzUsuńElmex jest najlepszy na nadwrażliwość. Bezkonkurencyjny.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam serii Gliss Kur.
OdpowiedzUsuńU mnie też Sudocrem zawsze jest w domu, ale ostatnio słyszałam, że nie można z nim przesadzać, że do częstego stosowania lepiej wybrać nową, łagodniejszą wersję. Jeszcze nie zglebiłam tematu, ale muszę to zrobić.
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo chciałam napisać :)
UsuńJa najbardziej lubię domowe maseczki ☺
OdpowiedzUsuńO tak ... płatki kosmetyczne z Biedronki, najlepsze ze wszystkich :)
OdpowiedzUsuńPłatki przestałam używać, odkąd dowiedziałam się, że są wybielane :D No jakoś nie mogę się już do niech przekonać.
OdpowiedzUsuńCo do innych kosmetyków, moja skóra jest bardzo kapryśna, ogólnie teraz stosuje krem do twarzy z momme, od czasu do czasu aloe vera. Jest to jedyny nawilżający, który mnie nie uczula. Reszta słabo.
Maseczka garniera fajna, kiedyś użyłam, ale no to musi być dobry czas, bo inaczej mam silne reakcje alergiczne :/
Zawsze mnie zastanawia to, jak Ty ogarniasz te podsumowania po tak długim czasie. :D
OdpowiedzUsuńAkurat wybieram się na zakupy i wpisuję podkład przeciwzmarszczkowy L'oreal na listę.
OdpowiedzUsuń