Dzisiaj post filmowy :)
Tytuł: ,,Sędzia"
Reżyseria: David Dobkin
Rok produkcji: 2014
Gatunek: dramat
Czas trwania: 2.21 h
Fabuła:
Hank Palmer powraca do rodzinnej miejscowości na pogrzeb swojej matki. Adwokat uciekł z miasteczka 20 lat wcześniej, aby prowadzić nowe życie. Tuż po żałobnej uroczystości, mężczyzna dowiaduje się, że jego ojciec podejrzany jest o morderstwo z premedytacją. Bohater postanawia pomóc tacie. Czy Hank obroni seniora rodu? Czy mężczyźni wybaczą sobie błędy z przeszłości?
Do produkcji mam tylko jeden zarzut, momentami dłużyła się, kilka nudniejszych fragmentów można było spokojnie wyciąć, nie mniej jednak film bardzo mi się spodobał. Ostatnie pół godziny seansu przepłakałam i rozmyślałam nad sensem życia.
Do gustu przypadł mi świetny scenariusz. Główny bohater pozostawił daleko za sobą miejsce urodzenia, chciał znaleźć szczęście na drugim końcu kontynentu - jak najdalej od blokujących go wspomnień. Okazało się, że radość: jaką dawały mu pieniądze, nieruchomości, kariera i piękna żona - była ulotna. Hank po nieoczekiwanym powrocie do domu, zrozumiał jak bardzo tęsknił za rodziną, przyjaciółmi, a nawet wrogami. Dopiero po 20 latach docenił piękne terytoria na których się wychował, ciszę, bliskość natury.
W filmie poruszono wątek relacji rodzinnych. Tematyka nie należy do najłatwiejszych, bowiem skłóceni członkowie rodu Palmer nie potrafili się porozumieć, wytykali sobie wcześniejsze porażki. Senior Joseph oskarżał Hanka o spowodowanie wypadku samochodowego pod wpływem marihuany przez co jego starszy brat doznał kontuzji ręki i zmarnował rewelacyjnie zapowiadającą się karierę sportowca; Hank obwiniał ojca o brak uczuć, surowy ton, zawiść; Glen miał pretensje do Hanka o to, że zostawił rodzinę i wyjechał daleko nie myśląc o wychowaniu młodszego lekko upośledzonego brata, którym musiał zająć się Glen, bo ich rodzice byli już starsi i nie mieli zbyt tyle sił.
Pozytywnie oceniam także podkład muzyczny oraz wspaniałe widoki stanu Indiana. Ponadto, podobała mi się drugoplanowa akcja mająca miejsce w sądzie oraz wątki podkreślające problemy zdrowotne. Kiedy sędzia Joseph poważnie zachorował, syn zrozumiał jak ważna jest jego bezinteresowna pomoc. Hank starał się nadrobić stracony czas, spędzał z ojcem wolne chwile, asystował mu podczas toalety, sprzątał nagłe awarie fizjologiczne.
Na ogromne brawa zasługuje dobór obsady. Robert Downey Jr. jako Hank skradł moje serce. Wspinający się po szczeblach kariery adwokat musiał wrócić do rodzinnego miasteczka, aby tam odnaleźć zagubione szczęście i spokój. Za swoją rolę otrzymał nominację do Oscara. Robert Duvall wcielający się w surowego sędziego - genialnie zagrał starszego, schorowanego człowieka skrycie czekającego na upragnioną wizytę syna. Jeremy Strong fenomenalnie wykreował upośledzonego Dale'a, sceny z jego udziałem bardzo mnie wzruszały. Moją uwagę przykuła również rola Vincenta D'Onofrio grającego Glena (najstarszego Palmera), który wybaczył bratu przyczynę swojego kalectwa, ale w głębi duszy miał żal o jego niespodziewany wyjazd bez pożegnania. Wyróżnić należy także: Verę Farmiga, Daxa Sheparda, Billy'ego Boba Thorntona oraz Leighton Meester (znaną młodszym widzom z roli Blake z serialu ,,Plotkara").
Od dawna jest ten film na mojej liście, chociaż przeraża mnie trochę jego długość:/
OdpowiedzUsuńU mnie natomiast od dawna jest na komputerze, ale jakoś nie miałam chwili, nazwyjmy to natchnienia, hah, zeby go obejrzeć. Teraz jednakże chyba przekonałaś mnie do niego w 100 albo i 1000000%. Coś czuję, że jutro "Sędzia" i ja spędzimy razem trochę czasu!
OdpowiedzUsuńPlus uwielbiam Roberta! Dla mnie jest niesamowitym aktorem.
ps. zapraszam tez do mnie :D
Pozdrawiam!
Chętnie zobaczę :-)
OdpowiedzUsuńKojarzę fabularnie ten film, ale jeszcze go nie oglądałam. Postaram się to nadrobić.
OdpowiedzUsuńlubię większość filmów z Robertem Downey'em Jr. :) "Sędziego" też oglądałam
OdpowiedzUsuńChoć filmu nie widziałam, to zgodzę się z tym,że nie warto się kłócić, a jak już się to stanie to trzeba szukać porozumienia
OdpowiedzUsuńJuż wiem co dzisiaj obejrzę;)
OdpowiedzUsuńMam ten film w planach. Moja siostra mi go ostatnio zachwalała, a w dodatku bardzo lubię pana Roberta ;)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu przymierzam się do tego filmu. Wiele dobrego o nim słyszałam i w w dodatku Twoja recenzja mnie do niego jeszcze bardziej przekonuje;)
OdpowiedzUsuńDługi jest bardzo i ciągle nie mam na niego czasu :(
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Czeka na swoją kolej by go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten film w kinie i bardzo mi się podobał. Warto obejrzeć.
OdpowiedzUsuńhttp://dlaczegopytajnik.blogspot.com
Chętnie zobaczę. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem mało filmowa, wiec jak zwykle powiem, ze filmu nie znam i pewnie nie obejrzę.
OdpowiedzUsuńWidziałam go 2 razy - rewelacja!
OdpowiedzUsuńFilm genialny! Polecam każdemu!
OdpowiedzUsuńDobry film :-)
OdpowiedzUsuńMyślę że mógłby mi się spodobać. Chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńDawno nie oglądałam filmów, po Twojej recenzji możliwe, że go obejrzę. Może oderwę się trochę od tej szarej rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Nie słyszałam o tym filmie, a chyba warto go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńFilm ten zapowiada się bardzo fajnie, muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńW takim razie obejrzę, zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam oglądać, ale jakoś mnie nie zainteresował i wyłączyłam. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie od mojej koleżanki, która go oglądała i bardzo chwaliła. Widzę, że ty również masz na jego temat dobre zdanie. Zatem postaram się go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńPiękny film, oglądałam z mężem i byliśmy zachwyceni :)
OdpowiedzUsuń