Dzięki uprzejmości mojej koleżanki Kasi miałam przyjemność być ostatnio w kinie. Serdecznie dziękuję za wspólny seans! :))
Tytuł: ,,Body/ Ciało"
Reżyseria: Małgorzata Szumowska
Czas trwania: 1.30 h
Gatunek: Dramat
Rok produkcji: 2015
Fabuła:
Terapeutka Anna, podczas prowadzenia zajęć z dziewczynami chorującymi na anoreksję, poznaje Olgę, która nie potrafi porozumieć się ze swoim ojcem i obwinia go o śmierć matki. Anna opowiada cynicznemu prokuratorowi o swoich zdolnościach spirytystycznych; twierdzi, że jego zmarła żona nawiązała z nią kontakt duchowy.
Film Szumowskiej otrzymał nagrodę Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie. Jestem w szoku, że komisja doceniła polską produkcję, bowiem dramat charakteryzuje się sarkastycznym humorem, jego gorzki charakter jest typowy dla rodzimej kinematografii.
,,Body/ Ciało" zawiera mnóstwo absurdów, ironicznych scen oraz przekleństw. Wiele wątków rozbawiło mnie do łez, a inne szokowały. Plusem filmu są genialne dialogi oraz szare tło polskiej codzienności. Na uwagę zasługują poruszane tematy anoreksji, zbrodni, kontaktów pozaziemskich. Proces terapii dziewczyn mających problemy z odżywianiem zapadł mi w pamięci szczególnie. Tytuł produkcji nawiązuje do aspektu zarysu nagiej sylwetki oraz życia poza nią.
Jasny punkt dramatu to genialna obsada. Maja Ostaszewska w roli Anny oczarowała mnie, zastanawiam się nawet, czy nie jest to najlepsza postać jaką stworzyła w swoim dorobku filmowym aktorka. Kreacja zaniedbanej starszej panny z psem zachowującej stoicki spokój w rozmowach z ludźmi szalenie mi się podobała. Janusz Gajos zagrał idealnie cynicznego prokuratora (rozwiązującego makabryczne zagadki dotyczące morderstw) nie potrafiącego dogadać się z własną córką. Pozytywne wrażenie zrobiła na mnie debiutująca artystka Justyna Suwała, która wcieliła się w zagubioną Olgę - jej nieśmiałość, wrażliwość i wstręt do jedzenia skłaniały do wielu życiowych refleksji. Doceniam także rolę młodego aplikanta granego przez Tomasza Ziętka (znanego mi już wcześniej z filmu ,,Carte Blanche'').
Podsumowując, ,,Body/Ciało" idealnie trafiło w moje gusta, zachwycam się zawartym w nim czarnym humorem. Uważam, że dramat warto zobaczyć choćby ze względu na rewelacyjną kreację Mai Ostaszewskiej. Moja ocena: 8/10.
A ja jednak na seans się nie dam namówić, kompletnie nie mój styl ;)
OdpowiedzUsuńMoże i film zdobył jakąś tam nagrodę, ale fabularnie mnie do siebie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę. Zastanawiam się, czy polskie filmy są tak słabo reklamowane w telewizji, czy może po prostu oglądam za mało, że wiele nowych tytułów umknęłoby mi, gdyby nie szum w Internecie...
OdpowiedzUsuńmusze oglądnac :)
OdpowiedzUsuńBardzo chce obejrzeć! Bardzo lubię grę aktorską Mai Ostaszewskiej.
OdpowiedzUsuńna pewno się na niego wybiorę, bardzo lubię filmy Szumowskiej :)
OdpowiedzUsuńMiałam się wybrać w zeszłym tygodniu ale... zapomniałam. Może w weekend lub w przyszłym tygodniu.
OdpowiedzUsuńWidziałam zwiastun i bardzo mi się podobał. Muszę koniecznie go zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Jakoś tym razem nie mam ochoty na ten film, ale cieszę się, że tobie przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio wywiad z Mają Ostaszewską, opowiadała bardzo ciekawie o filmie, teraz utwierdzam się w przekonaniu, że chcę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oglądać Maję Ostaszewską na dużym ekranie i chociażby tylko dla niej dam szansę tej produkcji :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do Ostaszewskiej, gdzie bym jej nie widziała, to mam wrażenie, że wszędzie gra tak samo.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten film :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo słyszę o tym filmie, ale jakoś nie mam na niego ochoty obecnie. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńTe makabryczne zagadki dotyczące morderstw to coś dla mnie, chętnie zapoznam się z tym filmem :-)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś, myślę o obejrzenia tego filmu, może tym razem pogratuluję nam dobrego kina ;)
OdpowiedzUsuńObsada faktycznie doborowa. Muszę ten film obejrzeć. Chętnie wybrałabym się do kina, bo już dawno mnie tam nikt nie widział. :)
OdpowiedzUsuńGajosa uwielbiam, ale Ostaszewska trochę mnie denerwuje. Może jakoś ją zdzierżę jak już zabiorę się za film :D
OdpowiedzUsuńChoćby dla samej Ostaszewskiej obejrzę ten film - uwielbiam ją. :)
OdpowiedzUsuńMam tyle filmów w planach, że szkoda gadać...
OdpowiedzUsuńWidziałam w krótkim czasie wszystkie najnowsze filmu Szumowskiej i mam lekki przesyt, ale na pewno wkrótce nadrobię :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich filmów ale mojej drugiej połówce może się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMam w planach, tylko czasu brak :(
OdpowiedzUsuńCzęściej spotykam się z negatywnymi opiniami. Mam nadzieję, że po seansie będę miała podobne wrażenia do Twoich.
OdpowiedzUsuńWybieram się ... Słyszałam dużo różnych opinii .
OdpowiedzUsuńTen tytuł zainteresował mnie, gdy tylko pierwszy raz o nim usłyszałam :) Chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzę :]
OdpowiedzUsuńOstaszewska to aktorka z prawdziwego zdarzenia, mam wrażenie, że potrafiłaby zagrać wszystko ;) W naszym lokalnym kinie ten film bije rekordy popularności, chyba i ja pójdę...
OdpowiedzUsuńNie poznałam Ostaszewskiej. Dopiero jak przeczytałam o niej to musiałam znów zobaczyć zdjęcie :) a film z chęcią obejrzę.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten film :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym filmie. Po Twoich słowach czuję się jednak zainteresowana i postaram się obejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam plakaty z tym filmem u siebie w mieście, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, że warto go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuń