Zapraszam na ostatnie denko kosmetyczne z ubiegłego roku :)
1. Nawilżający płyn do kąpieli Bobini - czekolada i pomarańcza z masłem kakaowym.
Cena ok. 5 zł. Niestety, jestem tym produktem rozczarowana. Spodziewałam się wspaniałego zapachu, jednak... kompletnie nie wyczułam żadnej pachnącej nutki. Płyn był wydajny, przyciągnęło mnie w zasadzie jego kolorowe opakowanie. Byłam zadowolona jedynie efektem piany, którą na szczęście otrzymałam.
Czy kupię ponownie? Nie
2. Szampon Joanna (kolagen morski). 0 % parabenów, włosy cienkie i słabe - potrzebujące objętości.
Kosmetyk wygrałam, ale nie spełnił obietnic producenta. Mam cienkie włosy, kiedy używałam tego szamponu, były poplątane i obciążone, szybciej się przetłuszczały. Dodatkowo, produkt nie był wydajny - wystarczył mi zaledwie na 2 tygodnie.
Czy kupię ponownie? Nie
Czy kupię ponownie? Nie
4. Dezodorant Sanex - dermo extra control, micro talc. 0 % alkoholu.
Antyperspirant dostałam w prezencie. Służył mi długo i niezawodnie. Po pryśnięciu na skórę - czuć było uderzające drobinki minerałów.
Czy kupię ponownie? Tak
Cena ok. 7 zł. Nie jest to moja ulubiona pasta, nie zauważyłam wybielenia zębów, przy Colgate Total prezentował się przeciętnie.
Czy kupię ponownie? Może6. Oliwkowy krem odżywczy do rąk Gracja (z keratyną, d-panthenolem i gliceryną)
Cena 3.80 zł. Z działania kosmetyku byłam zadowolona. Miał ładny zapach, doskonale nawilżał moje wysuszone dłonie.
Czy kupię ponownie? Tak
7. Krem do rąk Aro (glicerynowo - cytrynowy).
Cena 3.50 zł. Produkt idealnie nawadniał ręce, nie kleił się, charakteryzował się delikatnym zapachem cytryny.
Czy kupię ponownie? Tak
8. Nawilżający krem do rąk Yves Rocher - czarne owoce.
Czy kupię ponownie? Nie
9. Podkład Rimmel - lasting finish - 25h.
Fluid został mi podarowany w prezencie. Stał się moim hitem. Polubiłam go bardziej niż mojego ulubieńca Maybelline Affinitone. Idealnie wtapiał się w skórę, nie ciemniał, nie zapychał i nie uczulał. Był delikatny, maskował niedoskonałości. Mój KWC!
Czy kupię ponownie? Tak
10. Złuszczająca maska do stóp w postaci skarpetek L'biotica
Cena ok 13 zł.(apteka). Skarpetki z firmy PureDerm używane przeze mnie w sierpniu nie spełniły moich oczekiwań, chciałam koniecznie przetestować maskę innej firmy, oczekiwałam wspaniałego efektu złuszczania, a następnie perfekcyjnych stóp. Cóż... minęło ok. 25 dni od nałożenia skarpetek, nie zauważyłam żadnych pozytywnych skutków tej maski (producent obiecywał rozpoczęcie procesu złuszczania po 5 dniach). Bubel, nie polecam!
Czy kupię ponownie? Nie!
11, 12. Płatki kosmetyczne Cleanic. Powierzchnia 3D. Usuwają najtrwalszy makijaż (sceniczny, wodoodporny).
Cena ok. 7 zł (110 sztuk). Bawełna: 85 %, sztuczny jedwab (wiskoza) 15 %. Są to najgorsze płatki, jakie miałam do tej pory! Rozwarstwiały się potwornie i bardzo szybko zużywały.
13. Puder L'oreal.
Kosmetyk dostałam. Spełnił moje oczekiwania, matował twarz, nie ciemniał.
Czy kupię ponownie? Tak
14. Love me Green - krem do ciała (zielona kawa i herbata).
Próbkę otrzymałam w prezencie. Krem pięknie pachniał, dobrze nawilżał skórę. Byłam zadowolona z efektów.
Czy kupię ponownie? Tak
15. Szczoteczki do zębów Jordan.
Cena ok. 7.50 zł. (2 w cenie 1). Zęby staram się myć tak często
jak tylko się da i po każdym posiłku. Niestety, zużywam bardzo dużo
szczoteczek, pomimo, że kupuję z twardym włosiem.. Szczoteczki Jordan nie służyły mi długo, powinno być na nich napisane: jednorazówki.
Czy kupię ponownie? Nie
16. Maszynki do golenia BiC. (Aloe + vitamins)
Cena ok. 5 zł. Średniaki - po ogoleniu 1 nogi często już były mocno stępione.
Czy kupię ponownie? Nie
W grudniu wydałam na kosmetyki 61 zł, więc uznaję to za całkiem niezły wynik Znacie coś z mojego denka? :)
Znam Bobini. Mi najbardziej odpowiada ten o zapachu coli albo truskawek. Ta pasta u mnie też jest. I chociaż nie jest jakaś szczególna to mama zafundowała mi jej zapas i jeszcze trochę jej sobie poużywam.
OdpowiedzUsuńMiałam też podkład Rimmel. Był ok, ale przeszłam na kremy BB.
A szczoteczki Jordan to bubel w wysokiej cenie. Już kilka razy nabrałam się na te ich desingerskie rączki ;P
Lubię kosmetyki o zapachu czekolady, więc ten płyn do kąpieli mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam żel pod prysznic o smaku czekolady...
OdpowiedzUsuńFajnie pachniał, choć niedługo :/
Lubię kremy Love me Green, są świetne! :)
OdpowiedzUsuńJa miałam już te skarpetki z L'biotici i u mnie było rewelacyjnie. Dziwne...
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków o zapachu czekolady. Jakoś mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki o zapachu czekolady :) Choć zazwyczaj nie utrzymuje się długo na skórze.
OdpowiedzUsuńSpore denko :) chyba żadnego kosmetyku nie miałam jeszcze okazji poznać ;)
OdpowiedzUsuńPodkład faktycznie jeden z lepszych, a szampon stosowałam i ja ale tylko dwa razy, bo włosy miałam jak strach na wróble po nim ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko, gratuluję tylu zużyć :)
OdpowiedzUsuńChyba żadnego kosmetyku jeszcze nie miałam :-) ciekawi mnie ten podkład
OdpowiedzUsuńNie kojarzę nic z Twojego denka, ale w większości przypadków widzę, że to lepiej.
OdpowiedzUsuńCleanic i rozdwajające się płatki? Jestem w szoku ;p.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad puderm True Macht. Ostatnio testowałam trochę kosmetyków marki L'oreal i poza tuszami (wszystkie są obłędne!) jakoś szału nie ma. Podkład Lumi - porażka niestety.
OdpowiedzUsuńZ tych produktów używałam jedynie pasty do zębów ;D
OdpowiedzUsuńSzampon i odżywka z Joanny do objętości to dla mnie rewelacja. Nie są drogie a w działaniu są lepsze niż niektóre droższe produkty do pielęgnacji włosów. :-)
OdpowiedzUsuńteż się tak nacięłam na skarpetki rzekomo złuszczające choć innej firmy, i chyba minie sporo czasu nim sięgnę po kolejne...
OdpowiedzUsuńMialam cala serie kolagenowa z joanny i tylko szampon i odzywka w sprayu sie sprawdzily
OdpowiedzUsuńspore denko, fajne kosmetyki zużyłaś:) obs.
OdpowiedzUsuńchyba nie miałam żadnego z tych kosmetyków. w pielęgnacji dłoni potrzebuję intensywnie działających kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkty do włosów z Joanny dały ciała. U mnie najlepiej sprawdzała się seria z zieloną herbatą, ale widzę, że tę z kolagenem trzeba omijać ;)
OdpowiedzUsuńWow spore denko
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten zestaw do włosów z Joanny się nie sprawdził.Gratuluje denka!
OdpowiedzUsuńłoooo...dużo tego ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale sporo pozycji na "nie" u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie także denko nie źle poszło :) Nie miałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńPastę, maszynki i oczywiście płatki znam doskonale:)
OdpowiedzUsuńTeż nie polubiłam tych maszynek do golenia BiC :/
OdpowiedzUsuńUżywałam płynu Bobini. Płyn jak płyn, dobrze się pieni, ale trochę wysusza skórę.
OdpowiedzUsuńLubię ten puder z Puder L'oreala :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie używam tego podkładu z rimmel i jest całkiem spoko dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń