W ubiegłą niedzielę wybrałam się do kina na reklamowany film ,,Bogowie". Zapraszam na moją recenzję.
Tytuł: ,,Bogowie"
Reżyseria: Łukasz Palkowski
Rok produkcji: 2014
Czas trwania: 1.52 h.
Gatunek: biograficzny, dramat
Film przedstawia początek kariery lekarskiej słynnego kardiochirurga Zbigniewa Religii. Po powrocie z odbywanego w USA stażu, docet rozmyślał o systemie leczenia za Zachodzie i zastanawiał się nad zrealizowaniem podobnego programu w Polsce. Religa czuł się patriotą, namawiał młodych doktorów, aby wracali zza granicy i pomogli mu w diagnozowaniu chorób w rodzimym kraju.
Determinacja lekarza przyczyniła się do poprawy warunków leczenia w Polsce. Docent walczył o dofinansowanie szpitala w Zabrzu; nie poddawał się, mimo iż los słynnej w przyszłości przychodni był już w zasadzie przesądzony. Religa cudem uzyskał miliony dolarów na wybudowanie kliniki. Ku zaskoczeniu wszystkich rodaków, doktor szybko wcielił swój plan w życie i rozpoczął cykl zabiegów na otwartym sercu. Zależało mu na przedłużeniu życia wszystkim chorym lecz dla niektórych pacjentów pomoc nadeszła za późno. Religa trzykrotnie dokonał operacji transplantacji serc, jednak nie zakończyły się one pozytywnie. Zrezygnowany lekarz postanowił zrezygnować z prób pomocy umierającym, był oskarżany przez rząd i media o umyślne zabijanie chorych. Na szczęście, chęć ratowania życia okazała się silniejsza, w 1986 r. doktor postanowił przeszczepić kolejne serce. Pacjent z nowym narządem dostał w prezencie od Religi aż 7 kolejnych lat. Od tej pory, w szpitalu w Zabrzu przeprowadzono ponad 1000 transplantacji serc, obecnie trwają badania nad stworzeniem sztucznego organu, który może ocalić kolejnych ludzi!
Palkowski wyreżyserował rewelacyjny dramat. Film zasługuje na uwagę poprzez swoją wyjątkowośc. ,,Bogowie" charakteryzują się oryginalnością. Pół seansu śmiałam się jak szalona z dowcipnego języka, po to by przez kolejne minuty powstrzymywać łzy. Rzewnie płakałam nad bezradnością lekarza, kiedy umierali pacjenci, nad rozpaczą rodzin zmarłych pacjentów, nad niesprawiedliwością mediów - potępiających zabiegi Religi. Jednakże częstym przerywnikiem smutnych scen był humor sytuacyjny. Kadra doktorów potrafiła rozśmieszyć widza do łez (np. ratowanie młodego chłopaka na zewnątrz szpitala przez zmęczonego docenta, próby uzyskania serca świni przez wicedyrektora kliniki). Zachwycona byłam pięknymi krajobrazami Mazur zestawionymi z zanieczyszczonym Śląskiem. Produkcja ani przez chwilę mnie nie znużyła, zafascynowana obserwowałam atmosferę lat 80.
Największy plus filmu to oczywiście doborowa obsada. Jestem pod wrażeniem genialnej gry Tomasza Kota! Aktor wykazał się już niesamowitym talentem kreując postać Riedla w filmie ,,Skazany na bluesa", natomiast rola Zbigniewa Religi szczerze mnie zachwyciła. Ucharakteryzowany Kot wyglądał identycznie jak młody lekarz, do tego poruszał się jak docent, cechował się zgarbioną sylwetką. Artysta pod postacią kardiochirurga skradł moje serce; uważam, że dzieło Palkowskiego warto zobaczyć jeśli nie ze względu na historię o polskiej medycynie, to właśnie ze względu na grę Kota!
Koniecznie należy wyróżnić także Piotra Głowackiego jako Mariana Zembalę i Szymona Warszawskiego jako Andrzeja Bochenka. Aktorzy idealnie przedstawili pracę młodego personelu, szanującego decyzje swojego szefa. Podziwiam umiejętności lekarskiej kadry, która potrafiła szybko przeszkolić nowych pracowników, budując na świecie markę szpitala w Zabrzu.
Na brawa zasługują również: Magdalena Czerwińska, Rafał Zawierucha, Karolina Piechota, Marta Ścisłowicz, Milena Suszyńska, Arkadiusz Janiczek, Cezary Kosiński, Konrad Bugaj, Wojciech Solarz, Sonia Bohosiewicz, Marek Siudym, Jan Monczka, Artur Dziurman, Ryszars Kotys, Kingra Preis, jan Englert, Marian Opania, Władysław Kowalski, Zbigniew Zamachowski i inni.
,,Bogowie" zostali zasłużenie nagrodzeni Złotymi Lwami w Gdyni w kategorii: najlepszy film, najlepsza pierwszoplanowa rola męska, najlepszy scenariusz, najlepsza charakteryzacja, najlepsza scenografia. Ponadto, Łukasz Palkowski otrzymał Złotego Klakiera - nagrodę publiczności dla najdłużej oklaskiwanego filmu.
Produkcja jest tylko wycinkiem biografii słynnego kardiochirurga. Nie spodziewałam się, że dzieło Palkowskiego tak bardzo trafi w moje gusta. Cieszę się, że zdecydowałam się obejrzeć ten film, bowiem dowiedziałam się wielu interesujących ciekawostek z życia Religi, który był wspaniałym lekarzem, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem. Nie dzielił on ludzi na: lepszych, gorszych, bogatszych, biedniejszych, politycznych, apolitycznych - starał się pomóc każdemu. Zazwyczaj zdolni lekarze po wyjeździe na zachód - nie myślą już o Polsce. Religa postanowił wykorzystać swoją wiedze i umiejętności, aby ratować cenne życia rodaków. Skutecznie przekonywał do powrotu z zagranicznych staży studentów. Docent wierzył w możliwości młodego personelu, który z braku doświadczenia nie miał szans na realne zatrudnienie. Religa dawał pracę tym, którzy prosili go o pomoc. Od podstaw zbudował szpital, ubrany w fartuch zajmował się fizyczną pracą w klinice. Wzbudzał powszechny szacunek wśród młodzieży, przekazał im istotne kwalifikacje. Gdyby nie jego determinacja, zapewne operacje serc byłoby możliwe jedynie dla elit - opłacających lekarzy na Zachodzie.
,,Bogowie" ukazują również prywatne życie doktora. Religa nałogowo palił papierosy, w latach 80 nadużywał alkoholu (podejrzewał nawet u siebie uzależnienie od %). Dzień i noc docent spędzał przy łóżkach pacjentów, przeżywał wszystkie porażki. Nie miał czasu dla swojej rodziny, był zajęty ratowaniem chorych. Miał charakter choleryka, potrafił zwyzywać personel - zwolnić pracowników, po to aby za chwilę przyjąć ich z powrotem. Cechowało go: niespotykane poczucie humoru oraz wulgarny język. Szkoda, że w Polsce tak niewielu jest wybitnych lekarzy, którzy poświęcają swoje życie dla ratowania innych ze względu na powołanie (zachowując pokorę, nie myśląc o karierze czy pieniądzach).
Zauważyłam, że polska kinematografia ostatnimi czasy odbiła się od dna. Coraz więcej powstaje wspaniałych, ciekawych filmów, które warte są poznania, co mnie bardzo cieszy. Moje zainteresowanie rodzimymi, ambitnymi produkcjami natychmiast wzrosło. ,,Bogowie" otrzymują ode mnie ocenę 9/10.
Chce się wybrać na ten film :)
OdpowiedzUsuńMam w planach iść na ten film, ale zobaczymy jak to będzie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółka chce mnie wyciągnąć na ten film i chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszę o tym filmie :) Same dobre rzeczy i na pewno kiedyś go obejrzę :D
OdpowiedzUsuńmam w planach obejrzeć jak tylko pojawi się na necie ;)
OdpowiedzUsuńwybieram się jutro, mam nadzieję że i na mnie film zrobi takie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno obejrzę ten film :)
OdpowiedzUsuńCudowna ocena! Od dawna planuje obejrzeć ten film, ale chyba do kina niestety nie dojdę. Bardzo się ciesze, że doszłaś do wniosku, ze polskie filmy odbiły się od dna. Też tak myślę :)
OdpowiedzUsuńCzytam pozytywne recenzje tego filmu, ale nie sądzę, aby mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńmam ochote wybrac sie na ten film :)
OdpowiedzUsuńPiękna, dogłębna recenzja. Jednym słowem: MUSZĘ się wybrać na ten film.
OdpowiedzUsuńMoi rodzicie wybierają się na ten film, ja najprawdopodobniej obejrzę go dopiero w telewizji.
OdpowiedzUsuńMam w planach obejrzeć ten film, tylko czekam kiedy będzie w kinie w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńHmm... Tylko, że ja Kota średnio lubię... Może tak, jak Franca - dopiero w telewizji...
OdpowiedzUsuńMasz rację, ten film to faktycznie dowód na to, że polskie produkcje są coraz bardziej wartościowe. :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym obejrzała:)
OdpowiedzUsuńChcę obejrzeć ten film, jestem go bardzo ciekawa. Ale osobiście uważam, że lekarz w tych czasach nie powinien poświęcać swojego życia dla zawodu. Może być wybitny i bez tego. A jak nie daj Boże powinie mu się noga - sąd, bo ludzie są strasznie roszczeniowi i nie mają pojęcia, że nie wszystko zależy od lekarzy. Poza tym gdyby dostawali (Ci co uczciwie pracują, np. w szpitalach państwowych) naprawdę dobre pensje to nie musieliby brać dodatkowo innych etatów by zarobić pieniądze na dom. Mogliby się skupić na mniejszej liczbie pacjentów i nie martwić się o rachunki... :( ale co zrobić.
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę, że tak pozytywnie oceniłaś ten film. Wybieram się na niego niedługo do kina i to budujące, że okazuje się być naprawdę dobrą produkcją.
OdpowiedzUsuńOgromnie ci zazdroszczę możliwości obejrzenia tego filmu. Widziałam zwiastun i bardzo mi się spodobał. Ponadto lubię grę aktorską Tomasza Kota, więc nie ma bata- muszę zobaczyć ten film.
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, aż będzie u mnie w kinie, ale na tym końcu świata, gdzie mieszkam, nie ma co liczyć na szybkie premiery, będzie dobrze, jak pojawi się pod koniec listopada:(
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy by mnie wciągnął, ale kto wie :]
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja tego filmu. Na pewno go obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chce obejrzec ten film, choć jest Polski, a ja Polskich filmów bardzo nie lubię. jednak sama idea filmu bardzo mi się podoba - przeszczepy są dla mnie przyszłością medyny, gdyby tylko ludzie byli bardziej otwarci i po śmierci bliskiej osoby potrafiliby pomyśleć, że jej narządy już jej się nie przydadzą.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego filmu. Ostatnio tak o nim głośno, że aż głupio by było nie obejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam same pozytywne recenzje więc na pewno się wybiorę na ten film ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci szczerze, że film może bym obejrzała, ale ilość materiałów promocyjnych jakie zalały telewizję po prostu mnie od niego odpycha. Polacy mają idealną zdolność do obrzydzenia czegoś zanim się jeszcze to poznało. Właśnie tak mam z tym filmem. Nie dość, że mam ambiwalentny stosunek do śp. Religi, to jeszcze jestem bombardowana informacjami o nim ze wszystkich źródeł. W Polsce kinematografia się dźwiga, ale jest to tak powolny proces, że gdy powstanie jeden film, który przebije wszystkie to jego promocja chce zadusić potencjalnego widza. Poza tym w ogóle odstając od tematu tego filmu to nie oglądam filmów naszych rodzimych reżyserów tylko z jednego powodu - wszystkie są depresyjne i dołujące i w głównej mierze są to biografie, których osobiście nie lubię. Naturalna zdolność polaków do umartwiania jest po prostu w takich produkcjach na porządku dziennym, więc oprócz tego powstają filmy historyczne (z których tylko "Ogniem i mieczem" przykuło moją uwagę) albo komedie, które są tak głupie, że aż wstyd. Kiepsko to wygląda w ogólnym rozrachunku.
OdpowiedzUsuńBędę musiała wybrać się na ten film.
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj się na niego moze wybiore :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zainteresowana obejrzeniem tego filmu. Tomasz Kot niesamowicie potrafi wczuć się w kreowanych bohaterów.
OdpowiedzUsuńCiągle dostaję potwierdzenia tego, że ten film jest świetny. Koniecznie muszę go zobaczyć. Tomasz Kot jest świetnym aktorem, moja mama go uwielbia...
OdpowiedzUsuńWybieram się
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii o tym filmie! Muszę koniecznie obejrzeć
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje!
OdpowiedzUsuńWybieram się na ten film :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam go ponad tydzień temu i wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem. Kot - majstersztyk :)
OdpowiedzUsuńMam w planach :) Ogólnie ostatnio bardzo głośno było o Relidze i zostało napisane wiele ciekawych artykułów. Z kolei za Tomaszem Kotem nie przepadam, ale może dzięki tej roli zmienię w końcu o nim zdanie!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę obejrzeć!
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą ten film, więc na pewno go obejrzę :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten film odkąd usłyszałam o jego realizacji. Muszę go zobaczyć i to jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńWspaniały film. Kocham kreacje filmowe Tomasza Kota. Najbardziej go lubię jako Riedla.
OdpowiedzUsuń